Temat koronawirusa towarzyszy nam od wielu miesięcy, ale dopiero teraz, podczas drugiej fali pandemii, notujemy w Polsce tak wiele zakażeń. Każdego dnia w testach wykazywane jest około 8 tys. nowych przypadków zachorowań na Covid-19, ale lekarze i eksperci są zdania, że rzeczywista liczba nowych zarażonych jest każdego dnia od 2 do nawet 10 razy większa. W związku z tym, obecnie bardzo trudno uniknąć zarażenia, szczególnie, jeśli praca wymaga od nas kontaktu z innymi ludźmi. Przekonało się o tym wiele gwiazd - z ciężkim przebiegiem Covid-19 musiała zmierzyć się dziennikarka Dorota Gardias. Koronawirus wyeliminował z "Tańca z Gwiazdami" influencerkę Sylwie Lipkę. Na planie jednego z seriali zaraziła się Małgorzata Socha, pozytywny test dostała też YouTuberka Red Lipstick Monster. Teraz zakażenie koronawirusem przechodzi również Maja Ostaszewska. Jak czuje się aktorka?

Reklama

Maja Ostaszewska ma koronawirusa

Maja Ostaszewska postanowiła opublikować na swoim Facebooku obszerny wpis, w którym zdradziła fanom z czego wynika brak jej ostatniej aktywności.

Przyszedł bowiem czas na nas. COVID rozpanoszył się w naszym domu - napisała Maja.

Niestety aktorka początkowo nie czuła się najlepiej. Skarżyła się na ból głowy, zmęczenie i charakterystyczny dla Covid-19 brak węchu i smaku.

Ból głowy i całego ciała jakiego nie znałam, jaki nie pozwala spać. Cały czas na środkach przeciwbólowych. Gorączka i dreszcze, brak węchu i smaku, potworna słabość, zawroty głowy. Podróż do kuchni czy łazienki była wyzwaniem - opisała zmagania z chorobą Ostaszewska.

We wpisie zdradziła także, że odczuwała silny lęk, szczególnie, gdy objawy nie ustępowały.

Kiedy mijał kolejny, 8y dzień bez poprawy, lęk czy to draństwo nie postępuje dalej. Ale nie możesz wezwać lekarza żeby przyszedł, osłuchał cię i ocenił sytuację. Mocno wyczerpana starasz się sama ocenić swój stan. Nie masz pewności czy właściwie. Cały czas niepokój o bliskich...

Na szczęście Maja i jej rodzina najgorsze mają już za sobą.

Zobacz także
Dziś czwarty dzień bez objawów. Zdrowiejemy

Maja nie doprecyzowała, czy zarówno ona, jej partner Michał Englert oraz ich dzieci, Franciszek i Janina, mieli takie same objawy. Nie zdradziła też, czy wiedzą gdzie się zarazili. Aktorka wyraziła jednak swoje niezadowolenie, jeśli chodzi o służbę zdrowia. Miała opiekę ze strony rodziny i przyjaciół, ale nie dostała jej od systemu.

Jeszcze kilka dni koniecznej izolacji i wracamy do życia. Choć zostawieni przez system sami sobie - informacja o wyniku testu i że zgłaszają nas do sanepidu przyszła mailem i już nikt się do nas więcej nie odezwał, nie zainteresował. Dopiero po 9-ciu dniach miałam siłę, żeby poświęcić ponad godzinę, żeby dodzwonić się do sanepidu.

Maję Ostaszewską zaniepokoił także fakt, że są ludzie, który w tej sytuacji często zostają pozostawieni sami sobie - bez wsparcia służby zdrowia i inspekcji sanitarnej. Zaapelowała jednocześnie do swoich fanów, aby nie lekceważyli wirusa i dbali o siebie oraz innych wokół siebie.

Dziś to nie jest kwestia tego w co wierzymy, dziś to kwestia EMPATII. Bądźcie zdrowi - zakończyła swój wpis Maja.
Reklama

Wśród waszych bliskich też znalazła się osoba zarażona, którą pozostawiono samej sobie?

Reklama
Reklama
Reklama