Magdalena Stępień dziękuje za wsparcie i pamięć o synku: "Odebrało mi mowę. Naprawdę płakałam"
Magdalena Stępień o synku w dniu Wszystkich Świętych: "To, co zobaczyłam na cmentarzu mnie totalnie zgięło, dlatego dziękuję wam".
Magdalena Stępień mocno przeżyła dzień Wszystkich Świętych. Po śmierci synka, młodej mamie trudno opisać ból i żałobę, z którą musi mierzyć się każdego dnia. 1. listopada odwiedziła grób małego Oliwierka, a wzruszenie odebrało jej mowę:
Ciężko mi jest tutaj do was cokolwiek mówić, odzywać się ale dzisiaj to, co zobaczyłam na cmentarzu mnie totalnie zgięło, dlatego dziękuję wam z całego serca za wszystko - zwróciła się do internautów na Instagramie.
Magdalena Stępień pokazała, jaki widok zastała przy grobie synka. Wzruszona tym, ile osób pamiętało o nim tego pełnego smutku i zadumy dnia, wróciła również wspomnieniami, do tego jakim chłopcem był Oliwierek.
Magdalena Stępień pokazała grób syna. Wzruszenie odebrało jej mowę
Niedawno minęło już trzy miesiące od śmierci synka Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka. Chłopiec przegrał heroiczną walkę z nowotworem. W dzień Wszystkich Świętych Magdalena Stępień odwiedziła grób syna. Zastała przy nim dziesiątki zapalonych zniczy. Ilość osób, które pamiętały o jej ukochanym synku tego dnia, poruszyła ją do łez. Postanowiła zwrócić się do odwiedzających na swoim Instagramie i podziękować im za ten gest:
Jak się domyślacie pewnie, był to dla mnie bardzo trudny dzień. Ale to co zobaczyłam przy grobie mojego synka, ilość miłości, którą zanieśliście koło jego grobu wzruszyła mnie do łez, odebrała mi mowę. Naprawdę, płakałam. Dla mnie jest to coś niewiarygodnego, żeby obcy ludzie tak przejęli się historią małego chłopca, bo dla nich to jest zwykły chłopiec, który był chory.
Zobacz także: Magda Stępień odpowiada na zarzuty Jakuba Rzeźniczaka i prosi go o spokój: "Mój każdy dzień jest walką"
Magdalena Stępień wróciła wspomnieniami do tego, jakim chłopcem był jej synek. Oliwierek mimo okrutnej choroby nie tracił pogody ducha, a na jego malutkiej buzi niemalże do samego końca gościł uśmiech i miłość:
Ale jednak Oliwier był kimś wyjątkowym. Był cudownym chłopcem, który wlał miłość do serc wielu mu obcych ludzi. Pokazał jak walczyć, jak się uśmiechać nawet będąc bardzo chorym. Teraz te wszystkie pokłady miłości, które on miał w sobie, wy pokazujecie, jak dla was on był wyjątkowy poprzez zapalanie mu światła przy jego grobie czy na żywo, czy wirtualnie. Naprawdę brak mi słów. Przepraszam głos mi się łamie, bo w tym trudnym czasie nadal jesteście, nadal mnie wspieracie. Ciężko mi jest tutaj do was cokolwiek mówić, odzywać się ale dzisiaj to, co zobaczyłam na cmentarzu mnie totalnie zgięło, dlatego dziękuję wam z całego serca za wszystko. Po prostu dziękuję.
Magdalena Stępień uwieczniła na zdjęciu widok, jaki zastała przy grobie Oliwierka.
Zobacz także: Magdalena Stępień w poruszającym wpisie wspomina zmarłego synka