Pogrzeb synka Magdalena Stępień, Oliwierka odbył się na początku sierpnia, a medialna przepychanka między nią a byłym partnerem, Jakubem Rzeźniczakiem dalej się toczy. Ostatnio konflikt na nowo rozgorzał, kiedy została wspomniana przez swojego byłego partnera. Piłkarz bronił się przed negatywnymi komentarzami pod swoimi zdjęciami i postanowił skomentować to, co wstawia na Instagrama jego była partnerka. Ta sytuacja bardzo dotknęła modelkę w tym trudnym czasie. Na dzisiejszych relacjach przyznaje, że przechodzi piekło.

Reklama

Magdalena Stępień odwiedziła grób synka

Magdalena Stępień odwiedziła dzisiaj grób synka i postanowiła się podzielić swoimi trudnymi emocjami. Na swoim instastories wstawiła zdjęcie nagrobka Oliwierka. Na grobie widzimy napis: "Mój kochany aniołeczku, dzieli nas tylko czas." Do zdjęcia dodała bardzo poruszający opis, który chwyta za serce. Przyznaje w nim, że obecnie przechodzi przez piekło.

Kiedyś ktoś mi powiedział, piekło nie istnieje. Mylił się, ja obecnie przez nie przechodzę.
Instagram@magdalena___stepien

Od śmierci Oliwierka minęły zaledwie 3 miesiące. Pod ostatnim zdjęciem gwiazda przyznała, że strata dziecka zmieniła ją na zawsze. W tym trudnym czasie na pewno nie pomaga fakt, że ojciec Oliwierka, Jakub Rzeźniczak kolejny raz wspomina o byłej partnerce. Ostatni jego komentarz o wstawianiu przez Magdalenę zdjęć i filmów z synkiem bardzo zabolał byłą partnerkę. Postanowiła opowiedzieć piłkarzowi w zdecydowany sposób i przyznała, że każdy jej dzień jest walką.

Instagram@magdalena___stepien
Reklama

Na dzisiejszym instastories przyznała również, że ostatnie wydarzenia i wszystko, co się dzieje wokół niej jest bardzo bolesne. I tylko myśli o synku pomagają jej to przetrwać.

Gdyby nie siła jaką dostaje od Oliwierka, nie dałabym rady patrząc na to co dzieje się dookoła mnie... Brak słów... Tak to zostawię...
Instagram @magdalena___stepien
Reklama
Reklama
Reklama