Reklama

To były kolejne niełatwe święta dla księżnej Kate i pozostałych członków brytyjskiej rodziny królewskiej. Jej Wysokość drugi rok z rzędu musiała podjąć trudne decyzje związane z zerwaniem z najważniejszymi tradycjami. Królowa Elżbieta II odwołała zarówno uroczysty obiad w zamku Windsor, jak i rodzinne spotkanie w rezydencji Sandringham. To było także pierwsze Boże Narodzenie bez księcia Filipa, który zmarł na początku kwietnia br.

Reklama

Oczywiście księżna Kate oraz William nie zapomnieli o prezentach dla trójki swoich dzieci. Jednak poddani, którzy spodziewali się, że przyszły król Anglii George i jego rodzeństwo otrzymają luksusowe podarunki, mogli się zdziwić. Maluchy znalazły pod choinką dość zwyczajne i skromne upominki.

Księżna Kate i William nie szaleli ze świątecznymi prezentami w tym roku

Od dłuższego czasu księżna Kate i William wielokrotnie sugerowali, że chcą, by ich dzieci wychowywały się w jak najbardziej zwyczajnych warunkach. Książęta Cambridge życzą sobie, by dzieciństwo George'a, który jest przyszłym królem Anglii, Charlotte i Louisa nie odbiegało od normy. Poddani mogli się jednak spodziewać, że maluchy należące do brytyjskiej rodziny królewskiej w wigilię będą mogły znaleźć pod choinką mnóstwo luksusowych prezentów. Nic bardziej mylnego.

Zobacz także: Księżna Kate i William mogą być wściekli. Znów poszło o Meghan!

Rex Features/East News

Dziennikarze "US Weekly" dowiedzieli się, co księżna Kate oraz William podarowali swoim pociechom na gwiazdkę i bynajmniej nie są to diamenty. Nawet 8-letni przyszły monarcha dostał dość zwyczajny prezent. Pod choinką na księcia George'a czekał zestaw kempingowy z namiotem oraz walkie-talkie. Księżna Charlotte otrzymała aparat fotograficzny dla dzieci, natomiast książę Louis cieszył się z drabinki do wspinania.

Oprócz tego książęta Cambridge kupili dzieciom książeczki oraz gry. W rezydencji Anmer Hall na pewno nie pojawiła się sterta prezentów, składająca się z drogiej biżuterii oraz kreacji od najsłynniejszych projektantów. Wszystko wskazuje na to, że Kate i William byli poważni, gdy mówili, że nie chcą przesadnie rozpieszczać swoich trzech pociech. Co myślicie o tych świątecznych podarunkach royalsów?

Dominic Lipinski/Press Association/East News

Warto przypomnieć, że od lat członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej wręczali sobie niepraktyczne i absurdalne prezenty. Księżna Diana podarowała kiedyś Harry'emu sztuczną kupę, natomiast później wnuk królowej Elżbiety II kupił swojej babci czepek do kąpieli z napisem "Czy życie nie jest s*ką?". Najwyraźniej w tym roku jednak tradycja nie była praktykowana z powodu odwołania rodzinnego wyjazdu do rezydencji Sandringham.

Niespokojne święta royalsów

Tegoroczne święta nie były łatwe dla rodziny królewskiej. Jej Wysokość miała 21 grudnia zjeść uroczysty obiad z 50 najwyżej postawionymi członkami korony, a później wybrać się do hrabstwa Norfolk i tam czekać do wigilii na przyjazd najbliższych. Niestety oba spotkania zostały odwołane. W ubiegłym roku królowa Elżbieta II mogła przynajmniej świętować w towarzystwie księcia Filipa, jednak po jego śmierci została sama.

Rex Features/East News

Nie tylko pandemia sprawiła, że royalsi mieli niespokojne święta. Media zszokowała wiadomość o uzbrojonym mężczyźnie, który 25 grudnia wtargnął na teren zamku Windsor. Wówczas przebywała tam brytyjska monarchini wraz z księciem Karolem i Camillą. Na szczęście policja zatrzymała 19-latka, zanim udało mu się wejść do budynku. Z doniesień wynika, że miał planować zabójstwo Jej Wysokości. Służby nadal prowadzą śledztwo w tej sprawie.

Zobacz także: Księżna Kate obawia się, że jej urodziny zostaną zrujnowane? A wszystko ponoć przez Meghan

Reklama

Na koniec świąt poddani mogli jeszcze obejrzeć wyjątkowe orędzie królowej Elżbiety II. Jej Wysokość wspomniała w nim zmarłego męża. Przez wielu ekspertów to wystąpienie zostało uznane za jedno z najbardziej osobistych. Monarchini przyznała, że nie wszyscy obchodzą Boże Narodzenie w atmosferze szczęścia.

The Royal Family/Ferrari Press/East News
Reklama
Reklama
Reklama