"Hotel Paradise": Launo odpowiada na zarzuty w sprawie znęcania się nad Wiktorią! Obwinia Miłosza!
Po tym, jak w sieci zawrzało, gdy pojawił się zwiastun nowej Pandory, Launo z "Hotelu Paradise" wydała oświadczenie. Uczestniczka odpiera krytyczne uwagi internautów dotyczące gnębienia Wiktorii! Do sprawy odniósł się również... lektor programu! Tak emocjonującej sytuacji w show jeszcze nie było.
Czwarta edycja "Hotelu Paradise" z pewnością zostanie zapamiętana przez widzów na długo. Takich emocji nie było jeszcze w żadnej odsłonie show! Wszystko przez to, że fani są zszokowani zachowaniem grupy w stosunku do jednej z uczestniczek, Wiktorii. W sieci już od dłuższego czasu trwa prawdziwa burza w komentarzach, a zapowiedź najnowszej Pandory doprowadziła widzów do wściekłości.
W tej sytuacji najbardziej obrywa się Launo - fani uważają, że to właśnie ona jest prowodyrem tej całej bardzo kontrowersyjnej sytuacji. Z tego też względu uczestniczka "Hotelu Paradise" postanowiła zabrać głos i wydała oświadczenie. Do zachowania Launo odniósł się również sam lektor programu, który został zasypany pytaniami od widzów podczas ostatniego live'a. Poznajcie szczegóły.
Zobacz także: "Hotel Paradise 4": Nana odpiera zarzuty o znęcanie się nad Wiktorią
"Hotel Paradise": Lektor komentuje zachowanie Launo
Większość uczestników 4. edycji "Hotelu Paradise" od kilku tygodni ma jeden cel - wyrzucić Wiktorię z programu. Ciągłe spiski i intrygi przeciwko sympatycznej uczestniczce, a także niewygodne i wręcz obraźliwe pytania skierowane do Wiktorii podczas już kilku Pandor, szokują widzów. Wielu fanów show jest przerażonych przede wszystkim zachowaniem Launo - zdaniem widzów, to właśnie ona sprowokowała grupę do tego, aby znęcać się nad Wiktorią i tym samym spowodować, by opuściła program.
Zobacz także: "Hotel Paradise": Natalia zdecydowanie komentuje operacje plastyczne Launo. "Uważam, że..."
Do sprawy odniósł się lektor programu podczas live'a. Jak sam przyznał, choć uważa Launo za sympatyczną osobę, to jednak jego zdaniem kilka razy przekroczyła granice.
Zobacz także: "Hotel Paradise" Wiktoria nie gra czysto w programie? Miłosz może czuć się oszukany?
Wśród pytań do Pana Lektora pojawiło się również to, dotyczące wyciągnięcia konsekwencji w stosunku do Launo za jej kontrowersyjne zachowanie.
- Jakie mielibyśmy wyciągnąć konsekwencje? Launo nikogo nie uderzyła, nie zaatakowała nikogo bezpośrednio. Ona wykorzystywała zasady pewnej gdy, aby dojść do finału. Takie rzeczy nie dziwią w zawodach sportowych, czy teleturniejach więc właściwie z logicznego punktu widzenia nie możemy mieć pretensji do Launo, że wykorzystywała to w jakiejś grze. Gdybym miał doradzać Launo, to bym jej powiedział, że to bez sensu, bo to mi się też nie podobało. My pokazujemy sytuacje takimi, jakimi one są. Jeśli Launo tak grała, to myśmy to pokazali - podsumował Pan lektor.
"Hotel Paradise": Launo wydała oświadczenie
Sprawa negatywnych zachowań uczestników "Hotelu Paradise" w stosunku do Wiktorii oburzyła fanów jeszcze bardziej, gdy światło dzienne ujrzał zwiastun najbliżej Pandory. Widać na nim, jak Wiktoria zalewa się łzami i otrzymuje od pozostałych uczestników kolejne przykre pytania. Fani zasypali Launo, którą uważają za prowodyrkę całej sytuacji, falą krytycznych komentarzy. Uczestniczka "Hotelu Paradise" nie wytrzymała i zdecydowała się wydać oświadczenie. Choć przyznaje, że jej zachowanie było niestosowne, to jednak winą za sytuację z Wiktorią, obarcza głównie Miłosza!
W dalszej części wpisu Launo stwierdza, że po prostu chciała pomóc Miłoszowi, gdy ten przychodził do niej i żalił się na Wiki.
- Żalił się, że ma dość i abyśmy mu pomogły, to to zrobiłyśmy. Ja od początku mówię, że to nie było wzorowe zachowanie. Ale jak podchodzi do mnie gość i prosi, aby pomóc mu, bo nie ma psychicznie siły, no to chyba trzeba działać. Nawarzył sobie piwa, a my musimy je pić. Czepiajcie się ludzi, którzy mogli zaprzestać, a nie zaprzestali.
Na koniec Launo wbiła też szpilę hejterom mówiąc, że posuwają się do gorszych czynów i słów, niż ona w programie.
- Czasu nikt nie cofnie. Ja do błędów się przyznaje i chciałam rozejm. Nie chciałam przyjaźni z Wiktorią, chciałam spokój. Nikt z Was nie ma prawa mi mówić, na co zasłużyłam, a na co nie. Jak tylko będę wiedziała, ile mogę mówić, powiem jaka była prawda. Może moja postać nie pasuje do polskiej edycji. Wyszłam tam na potwora i też do tego się przyznaje. Ciągle powtarzane słowa walka i rywalizacja potrafią poprzestawiać w głowie. Ostatni raz mówię - wiem, że zachowanie było słabe, ale wy nie jesteście lepsi, bo posuwacie się do gorszych czynów i słów, niż ja w programie. Ja się nie chcę wybielić. Ja chcę spokój, na który zasługuje. To jest mój profil i moje zasady. Chcieliście show, to dostaliście. Nikt z nas nie wiedział, że tak to wyjdzie - podsumowała Launo.
A Wy, co sądzicie o całej sytuacji?