Reklama

Dorota Rabczewska postanowiła zabrać głos w sprawie coraz częściej pojawiających się plotek o jej rozstaniu z mężem. Fani zauważyli, że instagramowe życie Dody całkowicie pozbawione jest Emila, a artystka zwiedza cały świat w pojedynkę. I chociaż Dorota długo zwlekała z wyznaniem prawdy, w końcu uznała, że to idealny moment.

Reklama

Związek Dody i Emila Stępnia

Kiedy para zaczęła publicznie pokazywać się razem, Doda szybko ostudziła emocje fanów i wyznała, że Stępień jest wyłącznie jej przyjacielem. Jak wielkie było zaskoczenie mediów, kiedy w 2018 roku piosenkarka opublikowała zdjęcie ze ślubnego kobierca, gdzie pozuje wraz... z Emilem. Wówczas przyznała, że cały związek i planowanie ceremonii chciała pozostawić w sferze prywatnej.

Jak wiemy, pojęcie prywatności w celebryckim świecie praktycznie nie funkcjonuje, jednak Doda dowiodła, że jest w stanie całkowicie oddzielić obowiązki zawodowe od spraw sercowych i rodziny. I choć do tej pory artystka chętnie publikowała w sieci zdjęcia u boku ukochanego, od dłuższego czasu artystka pojawia się na Instagramie wyłącznie sama. Nic dziwnego, że plotki na temat jej rozstania z mężem przybrały na sile. Wokalistka czekała na odpowiedni moment i w końcu postanowiła zabrać głos w sprawie.

Nie jesteśmy eksponatami na wystawie, żeby ładnie wyglądać. Moje życie zawodowe jest jedną wielką wystawką. Prywatne nie będzie już nigdy. NIGDY - wyznała na Instagramie Doda.

Dorota odniosła się także do krzywdzących plotek, jakoby przyczyną do jej rozstania z Emilem miała być niechęć Rabczewskiej do posiadania dzieci.

Kochani, zdradzę wam mały sekret, być może szokujący. Ale dojrzali ludzie przegadują elementarne i tak ważne rzeczy przed ślubem, wiecie? - powiedziała.
Reklama

Teraz wiemy już, że para dalej żyje ze sobą w zgodzie, a fani mogą odetchnąć z ulgą, że związek nie zakończy się kolejnym, głośnym rozwodem.

Reklama
Reklama
Reklama