Reklama

Książę Harry zjawił się w Londynie aby wraz z resztą rodziny wziąć udział w ceremonii pogrzebowej księcia Filipa. Niestety, w zamku Windsor pojawił się sam, ponieważ Meghan nie powinna podróżować samolotem w stanie błogosławionym. Być może jej nieobecność sprawiła, że łatwiej będzie załagodzić rodzinny konflikt, o co bardzo walczy młodszy książę.

Reklama

Złe relacje księcia Harry'ego z rodziną królewską

Związek z przebojową i charakterną Meghan Markle sprawił, że książę Harry zaczął coraz bardziej oddalać się od rodziny, a z czasem jawnie buntować się przeciwko podejmowanym przez nią decyzjom. Oliwy do ognia dodał słynny wywiad u Oprah Winfrey, który dziennikarka przeprowadziła z Meghan i Harrym. Małżeństwo zdecydowało się dosłownie wylać w nim rodzinne brudy, a ich rozmowa z dziennikarką odbiła się medialnym echem na całym świecie.

Śmierć księcia Filipa ma pogodzić braci?

Brytyjczycy wstrzymali oddech, kiedy książę Harry pojawił się w Londynie w związku ze śmiercią księcia Filipa. Wszyscy mają nadzieję, że jego wizyta okaże się punktem zwrotnym w relacjach z bratem, królową i resztą rodziny. Być może to właśnie chęć pogodzenia się z nimi sprawiła, że Meghan postanowiła zostać w USA aby ułatwić mężowi ciężkie rozmowy i drogę do pojednania.

Książę Harry wyciąga rękę do rodziny

W mediach zawrzało od spekulacji, natomiast brytyjskie The Mirror donosi, że Harry postanowił walczyć o powrót pozytywnych relacji z rodziną. Niestety nie wiadomo, z jaką reakcją królowej i Williama spotkały się jego starania, jednak wszyscy wiemy jedno - konflikt zabrnął tak daleko, że szybkie odbudowanie relacji nie będzie możliwe.

Mimo wszystkiego, co zaszło i tego, że rany wciąż są żywe, Harry i jego bliscy mają nadzieję odsunąć na bok wszelkie spory, a przynajmniej do czasu. Celem jest w końcu oddanie hołdu Filipowi, który zasługuje na godne pożegnanie - donosi źródło The Mirror.
Reklama

Jak myślicie, czy uda się pogodzić zwaśnionych braci?

Reklama
Reklama
Reklama