Reklama

Już dziś, w piątek 21 lipca, odbędzie się pogrzeb syna Sylwii Peretti, Patryka, który zginął w tragicznym wypadku w Krakowie. Wcześniej odbyły się ostatnie pożegnania pozostałych ofiar wypadku. Niespodziewanie jednak media obiegła szokująca informacja na temat stanu, w jakim znajdował się kierujący autem Patryk P. oraz pozostali pasażerowie auta. Dziennik "Fakt" ustalił w źródłach policyjnych, jakie są wyniki badań krwi i moczu kierowcy oraz pasażerów tragicznego wypadku.

Reklama

Nowe informacje w sprawie wypadku w Krakowie

Przypomnijmy, że do tragicznego wypadku w Krakowie doszło tydzień temu, w nocy z 14 na 15 lipca. Zginęli wszyscy podróżujący autem - czterech młodych mężczyzn, w tym syn znanej z programu "Królowe życia" Sylwii Peretti. Początkowo menadżer gwiazdy przekazał, że Patryk P. był pasażerem auta. W wyniku śledztwa jednak okazało się, że to on był kierowcą samochodu w chwili wypadku. Śledczy wówczas przekazali w komunikacie:

- ... wszystkie ustalenia wskazują, że to Patryk P. kierował wskazanym samochodem. W szczególności wskazują na to czynności identyfikacyjne na miejscu zdarzenia, materiał fotograficzny i nagranie z monitoringu ulicznego, na którym widać jak Patryk P. chwilę przed wypadkiem wsiada za kierownicę swego samochodu - napisano w komunikacie.
Instagram/Sylwia Peretti

Zobacz także: Menadżer o Sylwii Peretti: "Znajduje się w ciężkim stanie emocjonalnym"

Kilka dni temu odbyła się sekcja zwłok Patryka P. i innych ofiar tragicznego wydarzenia w Krakowie. Poinformowano wówczas, że przyczyną śmierci uczestników wypadku były obrażenia głównie głowy i kręgosłupa. Teraz z kolei dziennik "Fakt" poinformował, że dotarł do protokołu z badań na obecność alkoholu we krwi i moczu uczestników wypadku. Według nieoficjalnych ustaleń tabloidu, trzech mężczyzn było pijanych.

Zobacz także: Sylwia Peretti ma prośbę w związku z pogrzebem syna. W mediach pojawiło się oświadczenie

Reklama

Według ustaleń "Faktu" kierujący pojazdem Patryk P. w chwili wypadku był pod wpływem alkoholu. Zgodnie z informacjami, które przekazał dziennik, syn Sylwii Peretti miał mieć 2,3 promila we krwi (w moczu 2,6 promila). Również pasażerowie mieli znajdować się pod wpływem alkoholu. Jeden z nich miał mieć 1,3 promila, (w moczu 1,6 promila), a drugi 1,4 promila, (w moczu 1,2 promila). Czwarty z pasażerów nie został zaś ujęty w protokole. Na ten moment jednak żaden oficjalny komunikat w tej sprawie nie został opublikowany przez śledczych.

Instagram/Sylwia Peretti
Beata Zawrzel/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama