Reklama

Niemal każdego dnia w Polsce są notowane kolejne rekordy zakażeń. W związku z tym premier spotkał się z przedstawicielami klubów parlamentarnych. Posłowie dyskutowali o sytuacji epidemicznej i możliwych rozwiązaniach, które wyhamowałyby liczbę zakażeń. Do jakich wniosków doszli? Rzecznik rządu i poseł Kulesza mówią o "różnych wariantach".

Reklama

Zobacz także: Szczepienia przeciw koronawirusowi już w styczniu? Premier podał wytyczne

Koronawirus w Polsce: nowe obostrzenia - listopad 2020

Niemal pewne jest, że w najbliższych tygodniach zostanie przedłużona nauka zdalna w szkołach. Rząd nie ma zamiaru wycofywać się z zarządzenia o ograniczeniu zgromadzeń do 5 osób. Przedłużenie restrykcji czeka zapewne także restauracje i kluby fitness. Nie mamy co liczyć także na zwiększenie limitów w sklepach.

Jak zdradza poseł Konfederacji, Jakub Kulesza, który uczestniczył w spotkaniu z premierem Morawieckim:

Przygotowane są na różne warianty, od pełnego lockdownu - najbardziej prawdopodobnego, który będzie pełniejszy niż ten, który miał miejsce wiosną. Do mniej pełnej, pośredniej wersji lockdownu, który - jak to określił premier - jest mało prawdopodobny.

Czy oznacza to całkowity zakaz wychodzenia z domu, poza wyjściem do pracy i po zakupy? Podobne restrykcje wprowadzone są już w innych europejskich państwach, które również notują drastyczny wzrost zakażeń. We Francji nie można oddalać się od miejsca zamieszkania dalej, niż na kilometr, obowiązuje tam także godzina policyjna między 6 a 23.

Rzecznik rządu uspokaja, że kolejne kroki zależne są od wzrostu zachorowań:

Wszystko zależy od liczby zachorowań i wydolności służby zdrowia. Najbliższe dni pokażą, jak wygląda sytuacja. Dlatego cały czas podkreślamy istotę przestrzegania aktualnych wymogów bezpieczeństwa. Od ich stosowania zależy wprowadzenie kolejnych decyzji - powiedział Piotr Muller dla PAP.
Reklama

Kiedy i jakie kolejne obostrzenia zostaną wprowadzone, dowiemy się już w najbliższych dniach.

Reklama
Reklama
Reklama