Paulina Smaszcz znów uderza w Macieja Kurzajewskiego: "Były mąż zostawił mnie w chorobie..."
Paulina Smaszcz nie zamierza odpuszczać i po raz kolejny wbija szpilę byłemu mężowi. Dziennikarka dodała, że jest w trakcie leczenia onkologicznego i neurologicznego.
Paulina Smaszcz od kilku tygodni jest na ustach wszystkich. Dziennikarka po ujawnieniu związku Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego, nie szczędziła parze gorzkich komentarzy. Później "Kobieta-petarda", jak o sobie mówi, wywołała medialny konflikt z Izabelą Janachowską i Iwoną Pavlović. Teraz specjalistka od PR-u po raz kolejny postanowiła wbić szpilę byłemu mężowi. Nawiązała też do swojego stanu zdrowia.
Paulina Smaszcz gorzko o swoim stanie zdrowia. Przy okazji wbija szpilę Maciejowi Kurzajewskiemu
Ostatnio polski show-biznes żyje tylko kolejnymi rewelacjami z życia Pauliny Smaszcz. Doktor nauk społecznych i specjalistka od PR-u, która od lat prowadzi rozmaite szkolenia dla kobiet, po ostatnich medialnych konfliktach z licznymi gwiazdami, zmaga się z falą nieprzychylnych komentarzy. By tego było mało, 15 listopada media obiegła informacja o tym, że Paulina Smaszcz musiała pożegnać się z wysokim stanowiskiem. Złośliwi sądzili, że jest to pokłosie jej dotychczasowych działań i kąśliwych wypowiedzi na temat byłego męża - Macieja Kurzajewskiego, Katarzyny Cichopek, Izabeli Janachowskiej, czy Iwony Pavlowić. Jak jednak wyznała główna zainteresowana, przyczyna rozstania z JLL Polska była zgoła inna.
Te słowa sprawiły, że zaniepokojeni fani ruszyli z pytaniami. "Kobieta-petarda" postanowiła więc wyznać, w jakim naprawdę jest stanie.
- To ja podjęłam taką decyzję. Niestety jestem w trakcie intensywnego leczenia onko i neurologicznego. Mam też intensywną rehabilitację, by nie dopuścić do kolejnego niedowładu. Nie mogę już pracować po 12 h w jednej pozycji. Nie chcę też iść na rentę. Muszę odzyskać zdrowie - napisała w komentarzu na Instagramie Paulina Smaszcz.
Zobacz także: Paulina Smaszcz nagrywa pod domem matki Macieja Kurzajewskiego - "jak stara, niechciana szafa"
Paulina Smaszcz nie omieszkała również wbić szpili byłemu mężowi. Jak przyznała dziennikarka, Maciej Kurzajewski zostawił ją, gdy najbardziej go potrzebowała.
- Muszę odzyskać zdrowie, a jak wiesz były mąż zostawił mnie w chorobie. Musi być dobrze. Nie poddam się i jeszcze będę najlepszą i sprawną Mamą. To jest najważniejsze❤️ - napisała.
Komentarz Pauliny Smaszcz sprawił, że w sieci zawrzało.
Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać.
- No, właśnie dlatego się rozwiodłam - przyznała Paulina Smaszcz.
Myślicie, że Maciej Kurzajewski odniesie się do zarzutów byłej żony?
Warto podkreślić, że ostatnie wydarzenia mogły mieć wpływ na pogorszenie się stanu zdrowia Pauliny Smaszcz. Najpierw stres związany z nowym związkiem byłego męża i jego programowej koleżanki, później medialny konflikt z prowadzącą "Taniec z Gwiazdami". Po tym, jak Paulina Smaszcz ostro oceniła małżeństwo Izabeli Janachowskiej, sprawa szybko przybrała tempa, a mąż Izabeli Janachowskiej - Krzysztof Jabłoński - zagroził Paulinie Smaszcz sądem.
Kąśliwe komentarze w stronę Izabeli Janachowskiej to jeszcze nie wszystko. Dziennikarka publicznie dogryzała również Iwonie Pavlović i Katarzynie Cichopek. Ostatnio także Paulina Smaszcz zagroziła, że "ujawni kłamstwa Macieja Kurzajewskiego" po czym nazwała go Pinokiem. Te wszystkie wydarzenia sprawiły, że na "Kobietę-petardę" spadła fala hejtu, a niektórzy internauci zaczęli posądzać Paulinę Smaszcz o nienawiść do kobiet.
My życzymy Paulinie Smaszcz dużo spokoju i szybkiego powrotu do zdrowia.