Po licznych próbach in-vitro, a nawet poronieniu bliźniaczej ciąży w 11. tygodniu, Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan po trzech latach odnieśli sukces. 10. czerwca na świat przyszedł Henryczek, który w mgnieniu oka stał się oczkiem w głowie dumnych rodziców i starszych braci, a także jednym z najbardziej lubianych dziecięcych celebrytów. To właśnie zdjęcia i nagrania z malcem cieszą się bowiem największym zainteresowaniem wśród fanów jego znanych rodziców, a setki tysięcy internautów rozpływają się nad zabawnymi minkami maluszka, jego uroczymi ubrankami, wymyślnymi bujaczkami, czy niebotycznie drogimi gadżetami. I choć chłopczyk ma zaledwie cztery miesiące, to nie tylko zdążył już towarzyszyć mamie podczas nagrań do hitu TVN, „Projekt Lady”, występować z rodzicami na branżowych imprezach, ale też wraz z rodzicami i starszymi braćmi, Stanisławem i Tadeuszem, pojawił się nawet na okładce najnowszego numeru kultowego magazynu „Viva!”.

Reklama

To właśnie w obszernym wywiadzie dla „Vivy!” Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan nie tylko zdradzili początki swojej relacji, w której szczerość powątpiewały media, ale też opowiedzieli o trudach zajścia w ciążę i urokach rodzicielstwa.

Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan w szczerym wywiadzie o swoim małżeństwie i rodzicielstwie

Cztery miesiące temu Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan wreszcie przywitali na świecie swoje pierwsze dziecko. I choć ich droga do spełnienia marzeń była niezwykle wyboista, teraz doceniają swój trud i z wdzięcznością nazywają małego Henryczka „Darem od losu”. We wzruszającym wywiadzie dla magazynu „Viva!” małżeństwo przyznało, że rozpoznałoby swoją długo wyczekiwaną pociechę wśród miliona innych niemowlaków, a wszystko dlatego, że ich synek ma wyjątkowy zapach.

Nie wyobrażam sobie, że mógłbym synka nie poznać, bo pachnie cudownie. Kiedy na niego patrzę, a on spogląda na mnie z uśmiechem i szeroko otwartymi oczami, zastanawiam się, do kogo jest bardziej podobny. Jak się złości, jest podobny do mnie, kiedy się uśmiecha do Małgosi – mówi wzruszony Radosław.

Również Małgosia podkreśla, że mały Henio rzeczywiście ma wyjątkowy zapach, co wyróżnia go na tle innych dzieci.

Poznałabym go wśród miliona. Kiedyś oglądaliśmy serial o pingwinach, które wracając z połowów, kierując się jakimś szóstym zmysłem wśród tysięcy pingwiniątek, odnajdywały swoje maluchy. Pomyślałam wtedy, że miałam podobnie z każdym moim synem – przyznaje Małgorzata Rozenek-Majdan.

Zobacz także: Henio Majdan ma już cztery miesiące! „Cały tatuś” komentują fani. Mają rację?

Zobacz także

Małżonkowie poruszyli też temat początków swojej relacji. Co ciekawe, wyznali również, że nawet w ich „perfekcyjnym” związku czasem dochodzi do sprzeczek.

Od początku byliśmy bratnimi duszami: lubimy podróżować, jesteśmy rodzinni, kochamy zwierzęta. W wielu rzeczach się różnimy, ale potrafimy dyskutować, czasami sprzeczamy się, choć nigdy długo nie gniewamy. To element, który Małgosia wniosła do naszego związku. Bywam pamiętliwy, jak się pokłócę, zadra we mnie zostaje, a Małgosia nauczyła mnie, że szkoda na to czasu i energii. Przyznałem jej rację – mówi „Vivie!” Radosław Majdan.

Także Małgosia przyznaje, że ich zażyłość rozwijała się bardzo naturalnie. Zdradziła też, jakim ojcem jest Radosław i czy pomaga swojej ukochanej w domowych obowiązkach.

Koleżanki często mnie pytały: Jak Wy to robicie? Zaczęłam się nad tym zastanawiać i… nie wiem. Radosław instynktownie przejął pewne rzeczy inne ja. On odbiera chłopców ze szkoły, ale nie umie obsłużyć pralki. Ja uwielbiam robić rzeczy, które są związane z domem – wyznaje celebrytka.

Trzeba przyznać, że niejedna para mogłaby pozazdrościć Małgosi i Radkowi tak zgodnego małżeństwa.

Reklama

Cały wywiad z Małgorzatą Rozenek-Majdan i Radosławem Majdanem będziecie mogli przeczytać w najnowszym numerze magazynu „Viva!”, który ukarze się w kioskach już w czwartek, 15. października.

Reklama
Reklama
Reklama