Dzieci wyjadą na obozy i kolonie - kolejny etap odmrażania gospodarki
Kolonie i obozy dla dzieci nie zostaną odwołane. Ministerstwo Zdrowia wraz z resortem edukacji i rozwoju podjęły decyzję o możliwości organizacji i wyjazdów na zorganizowane wyjazdy dla najmłodszych.

Tegoroczne wakacje miały wyglądać zupełnie inaczej niż każde inne. Ze względu na koronawirusa obozy letnie i kolonie dla dzieci miały zostać wstrzymane, co oznaczało, że rodzice będą musieli zapewnić opiekę swoim pociechom na cały okres wakacyjny. Jak ustalił serwis Money.pl, na szczeblu trzech ministerstw - zdrowia, edukacji i rozwoju, podjęta została jednak decyzja o możliwości wyjazdów grupowych. Warunkiem jest utrzymanie określonych reżimów sanitarnych. Zobacz także: Czy w tym roku polecimy na wakacje? Szumowski dobitnie o przywróceniu ruchu lotniczego

Odmrażanie gospodarki - dzieci wyjadą na kolonie i obozy
Osoby odpowiedzialne za organizację wyjazdów dla dzieci wciąż sprzedają wycieczki i miejsca na obozach i koloniach. To, czy takowe się odbędą będzie zależało od wojewódzkiego kuratorium. Ministerstwo Edukacji Narodowej zaznacza, że nie ma w planach odwoływania wyjazdów. Wszystko rozstrzygnąć może jednak stan epidemii.
Zależy nam bardzo na tym, żeby dzieci i młodzież mogły bezpiecznie odpocząć podczas wakacji. Dziś odbyliśmy w tej sprawie spotkanie w MEN. Zakończyło się ono wspólnym stanowiskiem, że w odpowiednich reżimach sanitarnych wakacyjny wypoczynek dzieci i młodzieży może być możliwy. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy oczywiście do ministra zdrowia, który na bieżąco monitoruje sytuację epidemiczną. W przyszłym tygodniu będziemy kontynuować rozmowy z Ministerstwem Zdrowia - podaje Ministerstwo Rozwoju w komunikacie.
Jakie warunki musiałby spełniać wyjazd?
Obozy miałyby trwać ok. 1-2 tygodnie. Dzieci, które wybierają się na dany wyjazd musiałyby pochodzić z tego samego województwa lub regionu. Powstałe grupy liczyłyby 15 osób. Każde z nich miałoby dostawać się do miejsca wycieczki zdezynfekowanym autobusem. Każdego dnia dezynfekcji poddane byłyby również pokoje, sale zajęć i zabaw. Każdy kierowca miałby przejść test na obecność koronawirusa. Dzieciom mierzyłoby się przed wejściem do pojazdu temperatury. Dzieci nie mogłyby udawać się na wycieczki do miejsc publicznych, mieć kontakt z osobami z zewnątrz (spoza miejsca zakwaterowania), jak rownież spotykać rodziców. W miejscach spożywania posiłków, jak i salach zagwarantowane miałyby być bakteriobójcze lampy. Ośrodek musiałby posiadać również pokoje izolacyjne. Źródło zdjęcia głównego: iStockŹródło: Money.pl
Nasze akcje
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 16
Idealny makijaż na wiosnę i lato? Wizażanki znalazły rozwiązanie
Współpraca reklamowa