Reklama

Monice Miller należą się brawa za wytrwałość! Wnuczka byłego premiera Leszka Millera od kilku lat ze zmiennym powodzeniem próbowała znaleźć sobie miejsce w polskim show-biznesie. Między innymi wystąpiła gościnnie w programie Mai Sablewskiej, nagrała całkiem pozytywnie odebrany singiel, a żeby wziąć udział w "Tańcu z gwiazdami", gotowa była trenować z pękniętym żebrem...

Reklama

Determinacja Moniki Miller ostatecznie została nagrodzona – i to podwójnie! Najpierw Miller dostała rolę w serialu "Gliniarze", a teraz została na dodatek jurorką w nowym show Polsat Café – "Beauty Express. Mistrzynie makijażu".

Wnuczka byłego premiera będzie oceniać makijaże

Obie nowe role Moniki Miller są "eksperckie". W dziewiątym sezonie serialu "Gliniarze" Miller gra Żanetę – specjalistkę od cyberprzestępczości, która pomaga śledczym łapać przestępców. Za to w programie "Beauty Express. Mistrzynie makijażu" będzie członkiem jury oceniającego umiejętności czterech walczących o zwycięstwo uczestniczek.

Osoby walczące o zwycięstwo w show będą musiały wykonać makijaże (a czasem też fryzury) na zadany temat i często w absurdalnie krótkim czasie. Wyniki ich pracy będą oceniać makijażysta i drag queen Lucas Adelon Rembas, główna makijażystka programów "Twoja twarz brzmi znajomo" i "Taniec z gwiazdami" Ewa Gil oraz właśnie Monika Miller.

Pomysł na program jest świetny i trzymamy kciuki za biorącą w nim udział Monikę Miller. A wy będziecie oglądać nowe show Polsatu?

Reklama

Zobacz także: Wnuczka Leszka Millera już stosuje wypełniacze. Nie za wcześnie?

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane