
Black Friday 2020 to okazja do supertanich zakupów, na którą czeka wielu Polaków. W tym roku jednak mogą zmienić się jego zasady. Wszystko przez panującą pandemię. Przede wszystkim firmy i sieciówki planują wydłużenie promocji na cały weekend, a nawet tydzień, czyli tzw. Black Week.
Okazuje się, że Black Friday 2020 może przenieść się całkowicie do internetu. Według nieoficjalnych informacji rząd planuje wprowadzenie kolejnych obostrzeń, a jednym z nich ma być zamknięcie galerii handlowych. To oznacza, że w tym roku szukanie wyjątkowych okazji na wyprzedażach w sklepach stacjonarnych stanie się niemożliwe!
Zobaczcie także: Karolina Pisarek w muszkieterkach Deezee. To hit na jesień i zimę
Black Friday 2020 będzie jedynie online?
Według nieoficjalnych informacji podanych przez "Super Express" rząd planuje zamknąć galerie i centra handlowe, podobnie jak miało to miejsce wiosną przy pierwszej fali epidemii koronawirusa. Obecnie sytuacja jest dużo poważniejsza, a ilość zakażeń nadal jest niepokojąca. Według informacji tabloidu to w piątek ma zapaść decyzja o zamknięciu sieci handlowych. To może być szczególnie dotkliwe ze względu na zbliżający się okres przedświąteczny, w którym właściciele sklepów notują duże zyski.
Zobaczcie także: Godzina policyjna w Polsce? Rząd planuje nowe obostrzenia
Jeśli rząd faktycznie podejmie decyzję o zamknięciu galerii handlowych, Black Friday 2020 przeniesie się całkowicie do internetu. Sklepy online i sieciówki już się na to przygotowują i nie tylko szykują specjalne okazje na 27 listopada, ale chcą wydłużyć promocje. Wiele sklepów dołącza do akcji Black November i przez cały listopad przygotowuje superokazje dla swoich klientów.
Jak widać, pandemia zmieniła zupełnie podejście do zakupów, a właściciele sklepów próbują się ratować jak tylko mogą, wprowadzając coraz to większe promocje.
Sądzicie, że ponowne zamykanie galerii handlowych to dobry pomysł?