Uzależniona od operacji plastycznych Mary Magdalene zapowiada: "Będę się operować do końca życia"
Mary Magdalene zasłynęła imponującym rozmiarem swoich powiększonych piersi. Influencerka co chwilę poddaje się nowym zabiegom zmieniając całkowicie swój wizerunek.
Mary Magdalene nie chce osiągać żadnego, wymyślonego ideału i planuje operować się już zawsze. Czy nie boi się konsekwencji, czy nazywa swoją pasję do chirurgii plastycznej uzależnieniem? Niedowierzający internauci zadali jej te pytania.
Mary Magdalene zapowiada: "Będę kontynuować operacje całe moje życie"
Mary Magdalene stała się niezwykle popularna, gdy jej piersi osiągnęły niespotykany rozmiar 38J, a na operacje całego ciała kobieta wydała aż 100 tysięcy złotych. Mary Magdalene poprawiała nie tylko piersi, biodra czy brzuch, operowała także nos, zdecydowała się na popularne wśród gwiazd "lisie oko", a także powiększała usta, przeszczepiła sobie brwi i zmieniła rysy twarzy. Dziewczyna postanowiła wykorzystać swój wyjątkowy wizerunek i zdobyć sporą popularność. Nagrywała zabawne filmiki na TikToku, na których używała swoich piersi np. do gry w piłkę, czy trzymania drinków... Jej treści liczyły sobie tysiące obserwujących i miliony lajków. Niestety, media społecznościowe wciąż ograniczają zasięgi Mary, prawdopodobnie za jej nietuzinkowy wizerunek.
Mimo że Mary Magdalene może pochwalić się naprawdę dużymi zmianami swojego ciała, nie ma ich dość. Nawet doświadczenie z 2018 roku, kiedy to na stole operacyjnym o mało nie zginęła, nie zraziło jej do dalszego zmieniania swojego ciała. Mary Magdalene zwiększała wówczas ścianki pochwy, by mieć "najgrubszą pochwę na świecie". W czasie operacji straciła dużo krwi i lekarze ledwo ją uratowali - jak opowiadała w rozmowie z "The Sun". Ostatecznie jednak Mary Madalene wróciła do zdrowia i wciąż miała ochotę na więcej...
Teraz Mary Magdalene pochwaliła się wymarzoną operacją nosa. Po długich poszukiwaniach znalazł się lekarz, który sprawił, że nos Mary wygląda niemal identycznie jak nos lalki Barbie:
- Moja górna warga nadal w ogóle nie rusza się po operacji! Wciąż jest spuchnięta po operacji nosa, więc nawet mówienie jest dziwne. Muszę nosić plaster na nosie jeszcze przez tydzień, ale już wczoraj widziałam nos bez niego i wygląda idealnie. To bardzo sztucznie wyglądający nos Barbie, czyli dokładnie to, o co prosiłam. Wielu chirurgów twierdziło, że nie mogę mieć tego typu nosa z powodu moich trzech wcześniejszych operacji - mówiła na swoim Instagramie.
Zobacz także: Polska modelka wydała 50 tys. na operacje plastyczne poprawiające urodę. Jak wyszło?
Mary Magdalene zmieniała także swoje oczy na tak zwane "lisie". Efektami pochwaliła się oczywiście na swoim Instagramie. Aż trudno uwierzyć, jak wiele zachwyconych komentarzy zbierają kolejne metamorfozy Mary. Ona sama przyznaje jednak, że nie ma dość i wciąż marzy o jakichś nowych zabiegach. W Q&A na Instagramie fani zapytali więc Mary czy planuje kiedykolwiek zakończyć operowanie swojego ciała:
- Kiedy będzie koniec gry? Jak chcesz wyglądać na końcu wszystkich operacji? - Nie ma końca gry. Będę kontynuować operacje całe moje życie, dopóki czyni mnie to szczęśliwą. Aż pomyślę „ups” albo, że jestem zadowolona ze zmiany mojego wyglądu. Nie ma konkretnego wizerunki, jaki mam w głowie dotyczącego tego jak chciałabym wyglądać ostatecznie. Jeśli chcę operacji, dostaję ją. Lubię w życiu robić to, co chcę - odpowiada szczerze Mary.
Niektórzy zastanawiają się także nad tym, czy Mary nie boi się konsekwencji tak licznych ingerencji w swoje ciało:
- Czy są jakieś konsekwencje, których się boisz? (Zdrowie, życie społeczne etc.)? - wypytują internauci, - Zdrowie: Nie, jeśli coś pójdzie źle, to będę się martwić tym, jeśli to się wydarzy. Żyję teraźniejszością. Nie przestajesz prowadzić samochodu, ponieważ możesz się rozbić w przyszłości. Życie jest pełne ryzyka, kochanie! We wszystkim, co robisz - zapewnia Mary i dodaje: - Życie społeczne: Żyłam w izolacji dosłownie większość część mojego życia. Czas zrobić krok z mojej bańki, jestem tym, kim jestem gdziekolwiek nie pójdę. Jestem jak Justin Bieber, każdy może mi naskoczyć - śmieje się Mary Magdalene
Zobacz także: Chrissy Teigen przeszła operację przeszczepu brwi. Efekt zaskakujący!
Mary Magdalene - jak wyglądała kiedyś
Aż trudno uwierzyć, jak kiedyś wyglądała Mary Magdalene. Była zwykłą dziewczyną. Dokładnie 4 lata temu zdecydowała się na pierwszą operację i jak mówi, nie może teraz już przestać. Aż trudno uwierzyć, że ta uzależniona od chirurgii plastycznej kobieta ma zaledwie... 25 lat!
Fani wypytują więc Mary, czy powodem jej licznych operacji nie są czasem ogromne kompleksy. Mary przyznaje jednak, że nie, ponieważ uważa, że zawsze była bardzo ładna. Po prostu preferuje "wielkie piersi" i uwielbia się zmieniać.