Uczestniczka "10 lat młodsza w 10 dni" skrytykowała Maję Sablewską za swoją metamorfozę: "Masakra, Nie podobam się sobie!"
Uczestniczka szóstego odcinka programu "10 lat młodsza w 10 dni" nie przebierała w słowach, gdy zobaczyła metamorfozę zafundowaną jej przez prowadzącą Maję Sablewską. Pani Jolanta skrytykowała nie tylko ubiór, ale i makijaż. Internauci podzielili jej zdanie na ten temat!
- Laura Grzelak
Program "10 lat młodsza w 10 dni" to nowość w jesiennej ramówce Polsat Cafe. W każdym odcinku Maja Sablewska stara się w niewiele ponad tydzień zupełnie odmienić życie i wygląd swoich uczestniczek. Pani Jolanta zgłosiła się do programu z nadzieją, że na nowo uwierzy w siebie i poczuje się pięknie. Niestety, produkcji nie udało się odmienić tego, jak postrzega się Jolanta. Co więcej, internauci również doszli do wnioski, że nie jest to najbardziej udana metamorfoza w karierze Sablewskiej.
Maja Sablewska skrytykowana za metamorfozę w "10 lat młodsza w 10 dni"
Pani Jolanta ma 57 lat i od kilku lat przebywa na rencie ze względu na zły stan zdrowia. Wyznała w programie, że całe życie nie miała czasu dla siebie, ważniejszy był dla niej dom i dzieci. Gdy poznała Maję Sablewską, obie panie zapałały do siebie sympatią, a prezenterka szczerze chciała pomóc kobiecie, by ta odnalazła w sobie pewność siebie. Niestety, finalny efekt nie spełnił oczekiwań pani Jolanty. Gdy zobaczyła się w lustrze w finale programu, trudno było jej powstrzymać łzy. Powiedziała Sablewskiej wprost, że nie jest zadowolona z przemiany.
Masakra! Nie podobam się sobie. Naprawdę, nie podobam się sobie! Zobacz, jakie ja mam worki. No, zobacz, widzisz?! Makijaż tego nie przykryje. Buzia... Nie, nie podoba mi się, Maja. Normalnie się czuję, jakbym miała z milion lat. Okropnie! - powiedziała uczestniczka.
Negatywnie oceniła krój sukienki, chociaż przyznała, że kolor jej się podoba. Źle czuła się również w mocnym makijażu, doszła do wnioski, że nie jest on dla niej, podobnie jak nowa fryzura. Co ciekawe, internauci przyznali jej rację i pochwalili za odwagę, że nie bała się powiedzieć o tym głośno.
Zobacz także: Mąż razem z kochanką nazywał ją "tłustą krową". Nie uwierzycie, jak się na nim odegrała...
Zgadzam się całkowicie z panią Jolą. Sukienka zdecydowanie ją pogrubiła, makijaż wyostrzył zmarszczki, fryzura również nie powaliła. Rozumiem w zupełności panią Jolę.
Wreszcie odważna kobieta powiedziała prawdę czyli co myśli i czuje - czytamy w social-mediach programu.
Jak oceniacie tę metamorfozę z "10 lat młodsza w 10 dni"?