Reklama

Sytuacja między Justyną Żyłą i Marceliną Ziętek jest coraz bardziej napięta, a sprawa przybiera coraz bardziej dramatyczny obrót. Z ust obu pań padają mocne oskarżenia dotyczące prezentu, który córka Justyny Żyły otrzymała od światowej sławy skoczka. Istnieje ryzyko, że batalia zakończy się sprawą sądową. Polały się łzy i padły naprawdę mocne słowa.

Reklama

Justyna Żyła pokazała nowego psa. Marcelina Ziętek nie wytrzymała

W 2018 roku Justyna Żyła i Piotr Żyła wzięli rozwód. Od tej pory była żona skoczka skutecznie ingeruje w jego życie prywatne, regularnie komentując je w sieci. Jej charyzma i ochocze dzielenie się z mediami szczegółami rozpadu związku, a nawet głośna, rozbierana sesja Justyny dla "Playboya" sprawiły, że była żona sportowca szybko stała się celebrytką, dzielnie wspieraną rzeszę fanów, którzy śledzą niemal każdy krok swojej ulubienicy.

Również Justyna Żyła daje swoim instagramowym obserwatorom powody do komentowania jej relacji z byłym mężem. Ostatnio celebrytka pochwaliła się nowym członkiem rodziny. Okazuje się, że jej córka otrzymała w prezencie od taty małego szczeniaka. Co ciekawe, w sprawę błyskawicznie włączyła się obecna partnerka skoczka. Marcelina Ziętek nie pozostawiła na Justynie suchej nitki.

Czy jak ktoś kupi sobie takiego samego psa jak ja, to będzie jak ja? Nie wydaje mi się. Takie pochopne decyzje są tak głupie, że mi się w głowie nie mieści, że ludzie są tak nieodpowiedzialni! Mam nadzieję, że nie będzie tak jak z poprzednim psem, bo dokładnie wiem, co się z nim stało! Czy uważacie, że mały york to pies do budy? To może z tym pieskiem, będzie to samo?! Kaprysy, zachcianki, nie mieści mi się to w głowie, jak można być takim człowiekiem... Często piszecie, że chcielibyście mieć pieska takiego jak ja, że jest słodki, zabaweczka, a to jest żywe stworzenie i o niego trzeba dbać. O każdego pieska trzeba dbać. Gdybym miała taką możliwość to bym adoptowała pieska i to bez dwóch zdań, bo jestem za adopcją, poprzedniego też adoptowałam, bo był w złych warunkach i ten piesek to była przemyślana decyzja i nie wyobrażam sobie, że ktoś mógł tak o sobie kupić psa dla zachcianki, dla zabawy... Serio?! Nie mam słów. Mam takie pytanie jeszcze na koniec, czy uważacie, że osoba, która trzyma małego psa na sznurze, przy budzie albo w ogóle na sznurze albo w garażu powinna mieć kolejnego psa? Bo mi się to nie mieści w głowie. Dopilnuję, żeby temu pieskowi się nic nie stało...- mówiła na Instagramie zapłakana Marcelina Ziętek.

Justyna Żyła postanowiła odpowiedzieć swojej rywalce i wytłumaczyć fanom, skąd w ich domu wziął się mały piesek.

Instagram@justynazyla

Do Marceliny chyba dotarło, że słowa, które w emocjach wypowiedziała na temat byłej żony Piotra mogą bardzo jej zaszkodzić. Publiczne rzucane oskarżenia bez dowodów mogą zakończyć się sprawą w sądzie, którą młoda aktorka prawdopodobnie... przegra. Wobec takiego obrotu spraw Ziętek zdecydowała się na skasowanie relacji i wytłumaczenie fanom swojego stanowiska w innych słowach.

Raz się wypowiedziałam i wystarczy (usunęłam, bo to jest dla mnie tak przykre, że już nie mogłam na to patrzeć). Mam nadzieję, że zwrócenie uwagi na ten problem ochroni zwierzątko. Cieszę się, że mam tylu wartościowych obserwatorów. Nie bądźmy obojętni na los zwierząt - napisała Marcelina Ziętek.

Tuż przed opublikowaniem swojego stanowiska, Ziętek zamieściła grafikę ze smutnym psem i dopiskiem "Stop przemocy wobec zwierząt", która w dalszym ciągu sugeruje, że Justyna Żyła mogła znęcać się nad poprzednim zwierzakiem. Tak jak mogliśmy się spodziewać, Justyna w wyraźny sposób zaznaczyła, że rzucane wobec niej oszczerstwa są zwykłymi pomówieniami, na które znajdzie się paragraf w kodeksie. Zaznaczmy, że oskarżanie drugiej osoby o znęcanie się nad zwierzętami to bardzo mocne słowa, dlatego była żona skoczka postanowiła dolać oliwy do ognia i zajęła w sprawie oficjalne stanowisko.

Reklama
Ze względu na duże zainteresowanie dziennikarzy i prośby o komentarz w sprawie rzekomego znęcenia się nad zwierzętami, pragnę poinformować, że zostały wysunięte pod moim adresem nieprawdziwe oskarżenia, które są pomówieniem. Uważam także, że nikt przy zdrowych zmysłach nie obdarowuje dziecka zwierzakiem, sądząc, że stanie mu się krzywda. Poza tym jest to sprawa dotycząca moich dzieci, ich taty oraz mnie, dlatego ataki wysuwane przez osobę postronną uważam za co najmniej nie na miejscu - brzmi odpowiedź Justyny Żyły, którą możemy zobaczyć w jej relacji na InstaStories.

Instagram@marceepan

Związek Marceliny Ziętek i Piotra Żyły

Już od dawna opinia publiczna podejrzewała, że skoczek spotka się z aktorką serialu "19+". Para długo ukrywała swój związek, jednak zdjęcia wstawiane na ich instagramowe konta za bardzo się pokrywały. Niedawno na Instagramie Piotra pojawiło się pierwsze zdjęcie skoczka i Marceliny Ziętek. Od tego czasu była żona skoczka regularnie komentuje w sieci ich zażyłość.

Instagram@justynazyla
Reklama
Reklama
Reklama