Reklama

Dziś w archidiecezji w Łodzi odbyła się msza święta pogrzebowa, następnie Krzysztof Krawczyk został pochowany na cmentarzu w Grotnikach. Jego ostatnia droga była pełna wzruszeń, a w pogrzebie z powodu obostrzeń uczestniczyło kilkoro jego bliskich przyjaciół i rodzina. Pod kościołem dostrzec można było jednak prawdziwe tłumy osób, które chciały pożegnać piosenkarza. Żona Krzysztofa Krawczyka, Ewa Krawczyk, nie była w stanie wydobyć z siebie słowa na ceremonii pogrzebowej, dlatego o powiedzenie kilku słów poprosiła wiernego przyjaciela i managera gwiazdora, Andrzeja Kosmalę.

Reklama

Zobacz także: Ostatnie słowa Krzysztofa Krawczyka do żony łamią serce. Poświęcił jej nawet ostatnie sekundy swojego życia

Wzruszająca wypowiedź Andrzeja Kosmali na pogrzebie Krzysztofa Krawczyka

To był najbardziej wzruszający moment mszy pogrzebowej Krzysztofa Krawczyka. Gdy Andrzej Kosmala wyszedł na ambonę i zaczął słowami "Kochany Krzysztofie", zgromadzeni nie kryli wzruszenia. Tym bardziej, gdy dodał, że wypowiada się w imieniu wdowy po Krawczyku, Ewie Krawczyk.

Podczas mszy głos zabrał także Piotr Gliński, a Daniel Olbrychski przeczytał fragment z Pisma Świętego.

Reklama

Krzysztof Krawczyk był wierzącą osobą, kilka lat temu przeżył nawrócenie i mocno zbliżył się do wiary i Boga.

Reklama
Reklama
Reklama