Reklama

Czwartej edycji "Hotelu Paradise" widzowie z pewnością długo nie zapomną. Fani kontrowersyjnego show wyjątkowo surowo oceniają niektórych uczestników i ich zachowanie w programie, a jedną z dziewczyn, która ostatnio pojawiła się jako "nowa" na rajskim Zanzibarze, jest Wiktoria nazywana "Oha". Dziewczyna szybko zaprzyjaźniła się z Launo, czy Naną i równie szybko... zawróciła w głowach uczestników. Jednak została singielką.

Reklama

Dlaczego zgłosiła się do "Hotelu Paradise"? Oha szczerze powiedziała o swoich przygotowaniach do programu i poruszyła kwestię tego, jak wygląda biorąc udział w show.

Oha o swoim wyglądzie w "Hotelu Paradise 4"

Kiedy Oha pojawiła się na Zanzibarze, uczestnicy czwartego sezonu "Hotelu Paradise" powitali ją wyjątkowo ciepło. Dziewczyna wkrótce stworzyła parę z jednym z największych przystojniaków w programie - Michałem, jednak kiedy do gry dołączyła nowa uczestniczka, okazała się sporym zagrożeniem i w mgnieniu oka Oha musiała przenieść się do singlówki. Jej zachowanie nie przypadło do gustu niektórym widzom, którzy w dość ostrych słowach komentowali nie tylko jej postawę, ale również wygląd. Teraz Oha postanowiła odpowiedzieć na pytania internautów o to, jak przygotowywała się do "Hotelu Paradise". Dziewczyna przyznała, że wzięła udział w show dla jednego, ważnego dla niej powodu.

Zobacz także: "Hotel Paradise": Launo odpowiada na zarzuty w sprawie znęcania się nad Wiktorią! Obwinia Miłosza!

Dziewczyna przyznała, że od kiedy sama wyleczyła się z kompleksów, jest bardzo body positive, o czym - jak sama zapowiedziała - będzie w programie. Uczestniczka dodała, że chciała, by cała Polska zobaczyła ją taką jaką jest naprawdę - z problemami skórnymi i - jak każdy z nas - gorszymi okresami w życiu.

Poszłam do telewizji, cała Polska mnie widzi! Mogłam wejść wyprostowana, wciągać na każdym kroku brzuch i tak dalej, ale nie! Weszłam i co, miałam pryszcze? Miałam pryszcze, bo to jest normalne. Każdy w swoim życiu miał gorszy okres, no niestety, ja miałam akurat wtedy, to nie było planowane. Akurat wtedy wyszły mi złe wyniki i taki nalot miałam syfów, pryszczy.
@oha_hotelparadise4, Instagram

Zobacz także: "Hotel Paradise 4": Nana odpiera zarzuty o znęcanie się nad Wiktorią

Oha odniosła się również do swojej sylwetki. Dziewczyna przyznała, że lubi siebie taką jaką jest, ale w "Hotelu Paradise" zdecydowanie ważyła najwięcej w swoim życiu. Teraz jednak postanowiła wrócić do treningów.

W hotelu ważyłam najwięcej w całym swoim życiu, a tak naprawdę to aktywnie uczęszczam na siłownie, zaraz wracam do trenowania kick-boxingu, tańczę i robie wiele innych rzeczy, które trzy czwarte osób nie robi. Nie wyglądam jak fitnessiara, bo nie chcę wyglądać jak fitnessiara. Podobam się sobie taka, jaka jestem. Kiedy mi się to zmieni i będę wyglądać tak, tak i tak, to tak będę wyglądać, bo będę do tego dążyć.

Co ciekawe, Oha poruszyła również temat zabiegów medycyny estetycznej i operacji plastycznych. Dziewczyna wyznała, że nie miała zamiaru specjalnie upiększać się przez udział w programie i wolała pokazać się od "nieidealnej" strony.

Nie potrzebował do programu robić sobie kwasów, botoksów i innych rzeczy. Nie było mi to potrzebne. Weszłam jako naturalna osoba i wiadomo, nie wszyscy chcą to oglądać. Niektórzy chcą oglądać w telewizji idealnych ludzi, ale są też osoby, które potrzebują wsparcia od takich właśnie osób jak ja - wyznała.
Reklama

Na koniec swojego IstaStory podkreśliła, że chodzi przede wszystkim o samooakceptację i nawet jeżeli ktoś zrobi sobie całe ciało, a nie będzie miał poukładane w głowie, w tej kwestii nic się nie zmieni. Sądzicie, że nawiązywała tym do Launo, która przeszła operację plastyczną całego ciała?

mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama