Nie da się ukryć, że tegoroczna edycja „Tańca z gwiazdami” była naprawdę nieprzewidywalna. Niestety, nie chodzi o poziom tanecznych umiejętności celebrytów, czy ich modowe wpadki, jak miało to miejsce w poprzednich edycjach. Wiosną, jeden z największych hitów Polsatu przeżył prawdziwą rewolucję. Najpierw produkcja podjęła decyzję o eliminacji widowni, by później niemal na pół roku zawiesić nagrywanie dalszych odcinków ze względu na wciąż rozprzestrzeniającą się pandemię koronawirusa. Ku uciesze fanów, jesienią kultowe taneczne show wreszcie powróciło na ekrany, niestety wśród celebrytów walczących o główną pieniężną nagrodę i kryształową kulę zabrakło Marcina Bosaka, który z powodu innych zobowiązań zawodowych musiał zrezygnować z dalszego uczestnictwa w programie. To jeszcze nie wszystko! Z programem pożegnał się również Sylwester Wilk. Sportowiec został zmuszony do podjęcia takiej decyzji z powodu poważnej kontuzji uniemożliwiającej mu zakładanie protezy nogi.
I gdy wydawać by się mogło, że to już koniec złych wieści, nagle produkcja poinformowała, że na planie „Tańca z gwiazdami” wykryto koronawirusa. Z tego powodu z udziału w programie musieli zrezygnować Bogdan Kalus i Lenka Klementowa, a także Jan Kliment, taneczny partner Anny Karwan, a prywatnie mąż Lenki Klementowej. Wtedy też stacja zdecydowała się na przyspieszenie wielkiego finału „Tańca z gwiazdami”, gdzie zmierzyły się, uznawana za faworytkę Julia Wieniawa oraz Edyta Zając, która ostatecznie wygrała program.
Nic więc dziwnego, że wszystkie zaistniałe sytuacje sprawiły, iż fani tanecznego show zaczęli zastanawiać się, czy nie krąży nad nim swego rodzaju klątwa. Czy zatem stacja Polsat zdecyduje się zaryzykować i już wiosną wystartować z kolejną edycją programu? Iwona Pavlović skomentowała plotki.
Tuż po piątkowym finale „Tańca z gwiazdami” w sieci pojawiło się wiele plotek na temat tego, że stacja zrezygnuje z dalszych edycji show. Powodem między innymi miał być bunt widzów w sprawie przyspieszonego finału programu, wygrana Edyty Zając, a przede wszystkim wciąż rosnący w siłę Covid-19.
Postanowiliśmy zapytać więc jurorkę programu, Iwonę Pavlović, jaka jest prawda na temat pogłosek o rezygnacji z dalszych sezonów programu. Zobaczcie, co powiedziała naszej reporterce.
Edyta Zając i Michał Bartkiewicz wygrali 11. edycję "Tańca z Gwiazdami" , pokonując Julię Wieniawę i Stefano Terrazzino! Tuż po finale show, reporterka serwisu "Party.pl" postanowiła zapytać Edytę Zając o to, co czuje po zdobyciu Kryształowej Kuli oraz 100 tys. zł. Jest to dla nas pewnego rodzaju zaszczyt, że wygraliśmy z taką parą - powiedziała Edyta Zając. To jednak nie koniec zaskoczeń. Edyta Zając zdradziła, co powiedziała Julii po programie.
Edyta Zając zwyciężyła XI edycję programu "Taniec z gwiazdami" , emitowanego w telewizji Polsat, pokonując tym samym Julię Wieniawę. Piękna modelka oprócz Kryształowej Kuli otrzymała też nagrodę pieniężną - 100 tys. złotych! Okazało się, że od razu ma plan na wydanie tej nagrody. Zobaczcie także: Co Edyta Zając czuje po pokonaniu Julii Wieniawy w "Tańcu z Gwiazdami"? Na co Edyta Zając przeznaczy 100 tys. z "Tańca z Gwiazdami"? Jak wiadomo, za sukcesem gwiazdy stoi m.in. jej taneczny partner, Michał Bartkiewicz. Reporterka "Party.pl" postanowiła zapytać Edytę Zając, co takiego planuje sprezentować tancerzowi. Okazało się, że Michał już doskonale wie, co to jest - gwiazda już wcześniej powiedziała mu, że jeśli uda im się wygrać "Taniec z gwiazdami", to otrzyma od niej prezent. Wszystkiego dowiecie się z naszego video, które możecie zobaczyć powyżej.
Julia Nowakowska i Dominik Grot niemal od razu stali się ulubieńcami widzów. Przyznają, że nie spodziewali się wygranej, bo w programie skupiali się na sobie i budowaniu wspólnego uczucia. Teraz para zakochanych celebruje zwycięstwo i planuje wspólne życie prywatne oraz... show-biznesowe! Zobacz także : Julia z "Love Island" bez makijażu i doczepianych rzęs Julia Nowakowska i Dominik Grot chcieliby wystąpić w "Tańcu z Gwiazdami" Julia i Dominik w wywiadzie dla Party.pl przyznali, że widzą się także w innym programie niż "Love Island". Wyznali, że gdyby dostali propozycję wystąpienia w "Tańcu z Gwiazdami", nie zastanawialiby się ani chwili. Ich atutem miałaby być ich energia. Jesteśmy parą, która lubi wyzwania (...) Myślę, że dalibyśmy radę podbić scenę taneczną - powiedział Dominik. W przeciwieństwie do wygranej pary z poprzedniej edycji "Love Island", czyli Sylwii i Mikołaja, Julia i Dominik musieliby zostać rozdzieleni , ponieważ żadne z nich nie jest zawodowym tancerzem. Ciężko nas rozdzielić, ale dalibyśmy radę - przyznała Julia. To nie byłaby jednak zupełna nowość w programie: w ubiegłej edycji mogliśmy zobaczyć Barbarę Kurdej-Szatan (która zresztą wygrała program), gdzie rywalizowała ze swoim mężem, Rafałem Szatanem, tańczącym w innej parze. Chcielibyście zobaczyć zmagania Julii i Dominika o kryształową kulę?
