Reklama

Książę Filip zmarł w piątek, 9 kwietnia, w wieku 99 lat. Ostatnie miesiące nie były dla niego najłatwiejsze - był w szpitalu przez prawie miesiąc, gdzie przeszedł operację serca. Na szczęście ostatnie dni życia spędził w otoczeniu najbliższych sobie osób i ukochanej żony, Elżbiety II. Po śmierci księcia od razu uruchomiono przygotowaną wcześniej procedurę "Forth Bridge". Wiadomo, że ceremonia będzie dość kameralna ze względu na panującą pandemię. Nabożeństwo odbędzie się w kaplicy św. Jerzego na zamku Windsor, a ciało księcia zostanie pochowane w ogrodach Frogmore. Choć nie znana jest jeszcze oficjalnie data pogrzebu to wiadomo już, że podczas ostatniego pożegnania księcia Filipa, Harry'emu nie będzie towarzyszyła żona. Dlaczego?

Reklama

Meghan Markle nie będzie na pogrzebie księcia Filipa

Meghan z pewnością nie na rękę są duże rodzinne spotkania tuż po tym, gdy udzieliła obszernego wywiadu Ophrze Winfley i zarzuciła królowej Elżbiecie II rasizm.

Powód jej nieobecności na pogrzebie jest jednak zupełnie inny. Nie zapominajmy, że żona Harrego jest w zaawansowanej ciąży. Okazuje się, że lekarz zabronił jej podróżować, w szczególności trudny mógłby być dla niej długi lot na Wyspy Brytyjskie.

Reklama

Według "The Sun", Meghan Markle bardzo chciała uczestniczyć w ostatnim pożegnaniu księcia Filipa, ale dobro dziecka jest dla niej najważniejsze. Dlatego postanowiła uszanować zalecenia lekarza i zrezygnować z podróży.

Reklama
Reklama
Reklama