Meghan Markle może trafić do więzienia? Przyznała się do kłamstwa przed sądem
Nad Meghan Markle po raz kolejny zebrały się ciemne chmury, tym razem zarzucono jej krzywoprzysięstwo do czego się przyznała. Grozi za to 7 lat pozbawienia wolności.

Wyciek prywatnych maili pomiędzy Meghan Markle a jej ojcem ciągnie się za księżną już od wielu miesięcy, a to wcale nie koniec! Chociaż rodzina królewska wygrała proces z "Mail On Sunday", to gazeta wcale nie zamierza odpuścić. Wytknięto księżnej składanie fałszywych zeznań, do czego się przyznała!
Meghan Markle oskarżona o składanie fałszywych zeznań
Proces pomiędzy królewską parą a portalem „Mail On Sunday” odbił się szerokim echem we wszystkich mediach. Wyciek osobistych maili pomiędzy nią a jej ojcem bardzo dotknął Meghan i postanowiła, że nie będzie więcej przyglądać się artykułom o jej życiu prywatnym w angielskich brukowcach. Królewska para wytoczyła gazecie proces, który wygrała, ale nie zakończyło to sprawy.
Zobacz także: Meghan i Harry nawet po śmierci księcia Filipa uderzają w królową. Nie spędzą z nią świąt! Dlaczego?
Wydawca Mail on Sunday, Associated Newspapers Limited wytoczył kolejne działa, które stawiają byłą księżną w niekorzystnym świetle. Okazało się, że w czasie trwania procesu złożyła fałszywe zeznania. Księżna zaprzeczyła, że współpracowała z autorami biografii "Finding Freedom”, co okazało się kłamstwem.
Przepraszam sąd za to, że nie pamiętałam wtedy tych rozmów. Absolutnie nie miałam zamiaru wprowadzać w błąd pozwanego ani sądu - miała tłumaczyć się Meghan Markle.
Za składanie fałszywych zeznań w Wielkiej Brytanii grozi nawet 7 lat pozbawienia wolności, jednak na korzyść księżnej wpływa fakt, że przyznała się do kłamstwa jeszcze podczas trwania procesu i przeprosiła za swoje zaniedbanie.
Nasze akcje
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 16