Choć Meghan Markle i książę Harry postanowili zrezygnować z królewskich obowiązków i uciec z deszczowej Wielkiej Brytanii do Stanów Zjednoczonych, media donoszą, że żona syna księcia Karola i księżnej Diany w rzeczywistości ma zupełnie inny plan. Czy amerykańska aktorka, która wkroczeniem do jednej z najsłynniejszych rodzin na świecie wywołała ogromne poruszenie, chce zemścić się na królowej Elżbiecie? Jak podaje australijski magazyn "New Idea", mały Archie już ma być przygotowywany do objęcia tronu.
Zobacz także: Meghan Markle i książę Harry nie mają za co żyć?! Zainwestowali w biznes i stracili miliony
Brytyjska rodzina królewska przyciąga wzrok całego świata, tym bardziej, że w ostatnim czasie nie brakuje w niej dramatów, nagłych zwrotów akcji, skandali i kontrowersji. Teraz australijski tabloid "New Idea" podał kolejne, ciekawe informacje. Powołując się na swoje źródło z bliskiego otoczenia Meghan Markle, przekazał, że mama Archiego dokłada wszelkich starań, by jej synek nie zatracił brytyjskiego akcentu, a w przyszłości był nauczany o historii brytyjskiej monarchii, jej tradycjach, a także posiadł wiedzę na temat królewskich protokołów. Czy Archie może stać się następcą brytyjskiego tronu?
Otrzymałaby władzę, jakiej zawsze pragnęła, byłaby matką króla. Zadowoliłoby ją nawet to, że Archie mógłby być wyżej w kolejności do tronu. Zdobyłaby status, jakiego nigdy nie miała, będąc tylko żoną Harry’ego - sugeruje tabloid.
Zobacz także: Meghan Markle zatrudniła terapeutę dla małego syna! 1,5-roczny Archie już ma problemy z psychiką?!
Co więcej, takiej możliwości nie wyklucza nawet brytyjski biograf i historyk, który jest specjalistą od królewskiej rodziny - Robert Lecay.
Kto wie, co stanie się w dobie ataków terrorystycznych i globalnej pandemii. Szósty i siódmy pretendent do tronu mógłby wskoczyć na trzecią lub czwartą pozycją, a może i wyżej - cytuje słowa autora biografii królowej Elżbiety II tygodnik "New Idea".
Plany Meghan Markle miały już dotrzeć do pałacu Buckingham i wywołać w nim spore poruszenie. Czy królowa faktycznie zwołała już sztab kryzysowy, a Meghan Markle podstępem próbuje założyć koronę na głowę swojego syna?
Książę Harry i Meghan Markle nie przylecą do Wielkiej Brytanii na święta - takie informacje przekazuje "Page Six". Jak wiadomo królowa Elżbieta II już wcześniej zaprosiła wnuka z rodziną i marzyła o tym, aby nie tylko zgromadzić całą rodzinę w Sandringham, ale również poznać Lilibet. To będą pierwsze święta królowej bez księcia Filipa, który zmarł w kwietniu niedługo przed swoimi setnymi urodzinami. To nie wszystko! Ostatnio sama królowa trafiła do szpitala i odwołała kilka wizyt, dlatego wszyscy spodziewali się, że podczas tegorocznych świąt Bożego Narodzenia cała rodzina zgromadzi się, aby wspierać 95-letnią monarchinię. - To najważniejszy moment w roku – a zebranie się całej rodziny jest ważniejsze niż kiedykolwiek - zdradza informator "New Idea". Meghan i Harry otrzymali specjalne zaproszenie, ale jak informuje "Page Six, nie zdecydowali się skorzystać i odwiedzić rodzinę królewską. Mają inne plany? Meghan i Harry nie spędzą Bożego Narodzenia z królową Ostatnio Harry i Meghan spędzili święta Bożego Narodzenia w Sandringham w 2018 roku. Potem para wydała sensacyjne ogłoszenie o rezygnacji z pełnionych funkcji w rodzinie królewskiej i wyznała, że chce żyć na własny rachunek. Od tamtego czasu Meghan była w Wielkiej Brytanii tylko raz, a na wszelkie uroczystości Harry przylatuje sam. W tym roku młodszy brat księcia Williama wziął udział w pogrzebie księcia Filipa w kwietniu , a w lipcu odsłonił razem z bratem pomnik swojej matki, księżnej Diany w Pałacu Kensington. Teraz rodzina królewska liczyła na obecność Meghan i Harry'ego z dziećmi podczas świąt Bożego Narodzenia: - To są pierwsze święta Jej Królewskiej Mości bez męża, więc można by mieć nadzieję, że zechcą z nią być - informuje źródło "Page Six". Zobacz także: Królowa Elżbieta II trafiła do szpitala! Wcześniej nagle odwołała...
Meghan Markle i książę Harry doczekali się dwójki dzieci. 2-letni Archi i mała Lilibet są oczkami w głowach rodziców. Australijski tabloid podał informację, że książęca para niedługo powita kolejnego potomka. Na dowód upublicznili zdjęcia księżnej z wyraźnie zaokrąglonym brzuszkiem... Meghan Markle w trzeciej ciąży? Meghan Markle i książę Harry już kilkanaście miesięcy temu podjęli decyzję o życiu z dala od członków brytyjskiej rodziny królewskiej. Przeprowadzili się za ocean, gdzie wychowują dwójkę swoich pociech. Według doniesień australijskiego tabloidu niedługo będziemy mogli spodziewać się szczęśliwej nowiny. Paparazzi bowiem przyłapali księżną z mocno zaokrąglonym brzuszkiem. Zobacz także: Pracownicy królowej Elżbiety dostaną świąteczny prezent z... supermarketu Meghan Markle i książę Harry wzięli ślub już ponad 3 lata temu . Niedawno przeprowadzili się za ocean, gdzie udzielili głośnego wywiadu u Oprah , w którym opowiedzieli o powodach swojej decyzji odłączenia się od brytyjskiej rodziny królewskiej. Od tej pory zainteresowanie mediów co do tej dwójki wzrosło jeszcze bardziej. Paparazzi śledzą każdy ich krok, czujnie obserwując, czy nie ma kolejnych przesłanek do skandalu z ich udziałem. Niedawno sfotografowali Meghan, gdy przechadzała się po ulicach Los Angeles. Księżna ubrana była w dopasowaną czarną sukienkę, która ukazała... zaokrąglony brzuszek. Cały świat zastanawia się, czy to możliwe, aby żona księcia Harrego była w kolejnej ciąży, przecież obydwoje deklarowali w wielu wywiadach, że nie chcą więcej niż dwójki dzieci, które już mają. Czy to więc możliwe, że 2-letni Archie i mała Lilibeth będą mieli braciszka lub siostrzyczkę? Informator australijskiego tabloidu "New Idea" wyjaśnia: - Oczywiście będzie to trochę niezręczne, ale w ciągu ostatnich kilku lat nauczyli się,...
Jak donoszą australijskie media, choć mały Archie ma niespełna ponad rok, rodzice do opieki nad swoim synkiem zatrudnili już sztab terapeutów. Czy Meghan Markle i książę Harry, którzy zdecydowali się opuścić brytyjski dwór, mają problemy z wychowaniem dziecka? Dziennikarze, powołując się na swoje źródło, mówią o kolejnych kontrowersjach w jednym z najsłynniejszych małżeństw na świecie. Wytworni krewni mają powody do zmartwień? Meghan i Harry zatrudnili terapeutów Meghan Markle i książę Harry postanowili zrezygnować z dworskich obowiązków i przeprowadzić się z Wielkiej Brytanii to Stanów Zjednoczonych, czym wywołali spore kontrowersje. Ucieczka nie sprawiła jednak, że o książęcej parze zrobiło się ciszej, a wręcz przeciwnie. Media donoszą o kolejnych perypetiach z ich życia, które tym razem dotyczą ich małego synka Archiego. Jakiś czas temu dziennikarze ujawnili, że Meghan Markle zatrudniła do opieki nad Archiem sztab nianiek i dietetyków. Na tym jednak się nie skończyło. Ponoć słynna aktorka, która poślubiła wnuka królowej Elżbiety podjęła współpracę również z ekspertami behawioralnymi. Mały Archie - już chodzi na terapię! - podaje australijski dziennik "New Idea Royals Monthly". Powołując się na źródło z otoczenia członków królewskiej rodziny, media donoszą, że Archie ma terapeutów, fizjoterapeutów a nawet terapeutę do spraw wysławiania się. Czy Meghan i Harry przechodzą przez problemy wychowawcze, czy może już od najmłodszych lat postanowili zainwestować w rozwój i maniery swojego ukochanego synka? Meghan Markle i książę Harry zostali rodzicami w maju 2019 roku. Mały Archie jest ulubieńcem mediów. Ostatnio jednak pojawiły się...
Coraz więcej mówi się o pamiętniku księcia Harry'ego, który już w styczniu 2023 roku ma znaleźć się na półkach księgarni. Eksperci zastanawiają się, jak bardzo książka może zaszkodzić brytyjskiej rodzinie królewskiej. Choć jak na razie wokół treści autobiografii krążą jedynie domysły, to sam tytuł wskazuje, że może być bardzo osobista. Podobno pałac Buckingham jest zaniepokojony faktem, że na okładce widnieje "Spare", czyli "ten drugi" lub "zapasowy". Według dziennikarzy to jasne nawiązanie do pozycji Harry'ego, młodszego brata następcy tronu, księcia Williama. Jak podaje informator magazynu "New Idea", syn księżnej Diany ma rozliczyć się z plotkami na temat tego, czy Karol III jest jego biologicznym ojcem! Książę Harry zrobił test DNA? "Karol nie był zbyt dobrym ojcem" W mediach już od wielu lat powraca dyskusja o romansie matki księcia Harry'ego i przystojnego oficera armii Jamesa Hewitta. Mimo tego, że najpewniej rozpoczął się w 1986 roku, czyli już po przyjściu na świat młodszego syna Lady Di, to ze względu na kolor włosów obu panów, niektórzy zastanawiają się, czy to nie Hewitt jest prawdziwym ojcem Harry'ego. Zobacz także: Nowa książka księcia Harry'ego pozbawi króla Karola III tronu? Jest data premiery! Według informatora "New Idea" nawet Meghan Markle próbowała namówić męża, by zrobił testy DNA. Książę Harry podobno jednak odrzuca taką możliwość, ale ponoć poruszył ten niewygodny temat w swojej książce. - Harry został popchnięty przez swojego ghostwritera do zagłębienia się w relacje z ojcem. Prawdopodobne w książce odniósł się też do plotek na temat Hewitta — zdradziło źródło "New Idea". Zobacz także: Książę Harry nie jest synem Karola?! Meghan Markle naciska na testy DNA Z przecieków do prasy dowiedzieliśmy się też, że Karol III może nie być zadowolony z tego, jak...
