"Królowe życia": Laluna komentuje usunięcie Megakota z show TTV! "Nienawidzę czegoś takiego"
Laluna odniosła się do pytań dotyczących afery związanej z "Królowymi życia". Niedawno twórcy show TTV postanowili usunąć uczestnika z programu po medialnej burzy.
Fani "Królowych życia" z napięciem śledzą to, co w ostatnim czasie dzieje się wokół show TTV. Początkowo prawdopodobnie zarówno twórcy programu, jak i uczestnik, który znalazł się w centrum uwagi mediów, nie podejrzewali tego, jak poważne będą konsekwencje tekstu warszawskiego działacza. Warto przypomnieć, że Jan Śpiewak mocno uderzył w produkcję telewizyjną za promowanie osób mających podejrzaną i niejasną przeszłość. Największa krytyka spadła na Arkadiusza Zgorzelskiego, czyli Megakota. Publicysta wywołał też do tablicy największą z "Królowych życia" - Dagmarę Kaźmierską.
Tekst opublikowany przez Janka Śpiewaka szybko dotarł do osób odpowiedzialnych za "Królowe życia". Twórcy jak na razie odmówili oficjalnego komentarza w tej sprawie, ale podjęli już pewne decyzje, które mają uratować wizerunek programu. Niedawno w mediach pojawiła się wiadomość, że rozwiązano współpracę z Megakotem. O skandal została zapytana Laluna. Sprawdźcie, co powiedziała uczestniczka show TTV.
"Królowe życia": Laluna mocno o aferze z Megakotem
Choć Jan Śpiewak nie wymienił Laluny w swoim tekście, to jednak stwierdził, że cały program "Królowe życia" powinien zniknąć z anteny, ponieważ promuje nieodpowiednie wartości. Krytyka autora głównie skupiła się na Arkadiuszu Zgorzelskim, ale warszawski działacz podkreślił, że twórcy show powinni ponieść odpowiedzialność za szerzenie "patologii". W związku z tym po usunięciu Megakota z produkcji widzowie czekają na reakcje pozostałych uczestników.
Zobacz także: "Królowe życia": Ada Eisenbach szczerze o związku młodszym partnerem: "Ogląda się za innymi"
Podczas Q&A Laluna została zapytana przez jednego z internautów o to, co sądzi na temat całej afery. "Królowa życia" w ostrych słowach odpowiedziała na prośbę o komentarz, nie hamując się także przed używaniem wulgaryzmów. Najwyraźniej celebrytka nie jest zbyt zadowolona z nagłego zainteresowania show oraz Megakotem. Dodała, że sama nie lubi publicznie prać brudów i woli unikać internetowych skandali jak ognia.
Jakiś komentarz na wyrzucenie Mega Kocika z programu? - czytamy w pytaniu jednego z internautów.
W d*pie mam jakieś afery internetowe, nigdy nie byłam aferzystką i nienawidzę czegoś takiego. Żyjcie swoim życiem, zajmijcie się czymś sensownym, a nie k**wa internetowymi aferami (...). Brak słów, serio. Mnie nie interesuje życie innych ludzi, wyciąganie brudów do neta to jest patologia totalna. Ludzie szukają atencji, ja mam wyj na zasięgi, czy będę miała wyższe, czy nie. Wolę w tym momencie pójść sobie na trening albo coś zjeść z rodzinką, jak siedzieć i rozkminiać afery internetowe z Pudelka czy innych stron - odpowiedziała Laluna.
, nawet jak było moje rozstanie, gdzie cała Polska o tym się dowiedziała, nie wyciągałam tego do neta. Wiecie, co najbardziej wk**wia ludzi. Milczenie jest złotem - dodała." /]
Co myślicie o reakcji Laluny? Uważacie, że każdy ma prawo odmówić komentarza? A może zarówno twórcy programu, jak i same "Królowe życia" powinni zająć jasne i oficjalne stanowisko w tej sprawie, by jak najszybciej zażegnać kryzys wizerunkowy?
"Królowe życia": Megakot usunięty z show TTV
O usunięciu Megakota z "Królowych życia" poinformowała redakcja portalu Wirtualnemedia.pl. Najwyraźniej apele Janka Śpiewaka szybko przyniosły efekty, ponieważ - jak przekazali dziennikarze serwisu - do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęło co najmniej sześć skarg w sprawie uczestników show TTV. Nie ulega wątpliwościom, że dział odpowiedzialny za PR produkcji miał wielki pożar do ugaszenia. Wszystko jednak wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec afery.
Warto przypomnieć, że Jan Śpiewak przyjrzał się Arkadiuszowi Zgorzelskiemu i zwrócił uwagę mediów na jego niejasną przeszłość. Warszawski działacz społeczny i współtwórca stowarzyszenia Miasto Jest Nasze wspomniał o byłych partnerkach Megakota, które zmarły. Zasugerował także, że były już uczestnik "Królowych życia" obraca się w podejrzanym towarzystwie.
Publicysta uderzył także w Dagmarę Kaźmierską, przypominając o jej przeszłości i zarzutach, jakie usłyszała. Działacz stwierdził, że promowanie jej w programie telewizyjnym także jest bulwersujące i nie powinno mieć miejsca. Jak na razie jednak nie doczekał się jeszcze odpowiedzi jej strony. Na tekst Janka Śpiewaka zareagował już natomiast Megakot, który podkreślił, że choć autor przywołał rzeczywiste wydarzenia, to jednak dokonał manipulacji tak, by ukazać go w złym świetle.
Dziwi mnie to, że w ogóle ludzie mogą tak bezkarnie pisać o kimś nieprawdę, wiedząc o tym, że to jest nieprawda. Nie wiem, czy jest takie prawo, że ktoś może o kimś kłamać i to w taki sposób - świadomie. Nie wiem, w jakim celu to było zrobione. Jakaś nagonka. Ale niech tak będzie. Widocznie facet nie ma co robić, tylko pisze o osobach, wymyśla sobie... Nie wymyśla, bo sytuacja miała miejsce, ale zamienia kota z ogonem. Nie wiem, co mam wam powiedzieć. Dziękuję bardzo, że mnie wspieracie. Jest mi bardzo przykro. Jestem dzisiaj smutny. Może nie wkurzony, tylko smutny, że w naszym kraju takie rzeczy mogą się dziać - napisał Megakot.
Później serwis Pomponik opublikował wywiad z Arkadiuszem Zgorzelskim, w którym gwiazda "Królowych życia" przedstawiła własny punkt widzenia. Megakot zapowiedział, że zamierza pozwać Jana Śpiewaka o naruszenie dóbr osobistych. Przypomniał też, że warszawski działacz przegrał już kilka spraw o zniesławienie. Autor tekstu o show TTV przyznał, że nie boi się ewentualnego procesu, chociaż ma wątpliwości, czy ostatecznie w ogóle do niego dojdzie.
Ja procesy zawsze brałem pod uwagę w swojej działalności i fakt, że mogę je przegrać. Ostatnio przegrywam je bardzo często, bo mocno krytykuję wymiar sprawiedliwości i zaangażowanie sędziów, prawników w bardzo niemoralne rzeczy. Więc nawet jeśli miałbym przegrać ten proces, chociaż wątpię, żeby do niego doszło, to myślę, że warto było pokazać tego patusa. Doszło do tego, że zdjęliśmy go z ekranu - odpowiedział Jan Śpiewak.
Zobacz także: "Królowe życia": Jacek Wójcik wywołał burzę komentarzy najnowszym zdjęciem. O co poszło?
Myślicie, że do tego konfliktu dołączy jeszcze Dagmara Kaźmierska? Największa gwiazda "Królowych życia" jak na razie nie odniosła się do mocnych słów Jana Śpiewaka, chociaż została wywołana do tablicy.