
Katarzyna Skrzynecka mocno wspiera kulturę i wszelkie protesty po ogłoszeniu przez Mateusza Morawieckiego kolejnego lockdownu, który ma dotknąć placówki kulturalne, jak galerie, muzea i teatry. Aktorka obawia się, że jeżeli obostrzenia pójdą o krok dalej, to niektóre produkcje telewizyjne mogą tego nie przetrwać.
Katarzyna Skrzynecka martwi się o teatry i seriale
W środę 4. listopada odbyła się konferencja premiera Mateusza Morawieckiego, podczas której ogłoszone zostały nowe obostrzenia. W związku z nieustającym wzrostem zakażeń podejmowane są decyzje o zamknięciu kolejnych sektorów gospodarki. Od soboty, 7 listopada 2020 roku zamknięte zostaną sklepy w galeriach handlowych, ale też placówki kulturalne.
Artyści od samego początku mówią o ogromnym kryzysie. Obecnie w spektaklach widownia mogła być zapełniona tylko w 25 proc. Głos w tej sprawie postanowiła zabrać Katarzyna Skrzynecka. Na swoim Instagramie dodała post, pod którym powstała dyskusja na temat obecnej sytuacji.
Na planie serialu "Na dobre i na złe" @nadobreinazle.official dotarła do nas właśnie informacja o ponownym całkowitym zamknięciu placówek kultury... teatrów, filharmonii, opery, sal koncertowych, galerii sztuki, kin, domów kultury, impresariatów artystycznych... Póki co, nie możemy już przyjść do swoich miejsc pracy nawet dla 25% publiczności... - napisała w swoim poście gwiazda.
Zobacz także: Ten makijaż oszpecił Katarzynę Skrzynecką. Wytuszowanie sztucznych rzęs dało efekt 'pajęczych nóżek
Mateusz Morawiecki wspomniał, że niedługo może nas czekać ponowny lockdown lub narodowa kwarantanna. To sprawi, że prace na planach produkcji telewizyjnych będą zagrożone i prawdopodobnie część z nich zostanie wstrzymana.
Jeśli lockdown obejmie również prawo do produkcji telewizyjnej... upadłyby również seriale i filmy fabularne - dodała aktorka.
Pod postem Katarzyny Skrzyneckiej pojawiło się mnóstwo słów wsparcia i zrozumienia od fanów.
Przykre, smutne i cóż więcej brak słów, ale mimo wszystko pogody ducha dla zdrowia niezbędnego
Pani Kasiu może spektakle online, bilety można przecież kupić. Nie poddawajcie się
To jest straszna perspektywa... - piszą fani gwiazdy.
Myślicie, że obawy są słuszne?