Reklama

Kasia „Laluna” Alexander, tuż obok Dagmary Kaźmierskiej, jest jedną z najbardziej rozpoznawanych i kontrowersyjnych uczestniczek show „Królowe życia”, ukazującego pełną wrażeń i luksusów codzienność ekscentrycznych bogaczy. W programie, kobieta przedstawiana jest jako pewna siebie i bezkompromisowa bizneswoman z zamiłowaniem do tatuaży, niebotycznie wysokich szpilek na platformie, skąpych kreacji, a przede wszystkim nieprzeciętnego pociągu do medycyny estetycznej i chirurgii plastycznej.

Reklama

Wydatny biust, talia osy, krągłe pośladki, mały zadarty nosek i pełne usta to znaki rozpoznawcze „Laluny”, która dla niektórych swoich fanów bardziej przypomina laleczkę, czy postać z komiksu, niż prawdziwego człowieka. Kasia jednak za nic ma krytykę hejterów, a wręcz przeciwnie. Na przekór nieprzychylnym internautom, kobieta nie ma zamiaru poprzestawać na przerabianiu swojego wizerunku.

Wiem, co robię, jestem dorosłą kobietą i to moje życie. W Polsce 90 proc. kobiet jest porobionych całościowo, tylko każda z was chce być zrobiona na naturalną. Robią sobie usta: „proszę naturalnie”, robią pupę: „proszę małą, naturalną”, robią piersi: „proszę małe, aby nie było widać”, nos „tylko troszkę, aby nie było widać”, a potem siadają przy stole i mówią „no co ty, ja nigdy nic nie robiłam, to naturalne” – jakiś czas temu burzyła się na Instagramie Kasia.

Teraz „Laluna”, niespełna miesiąc od ostatnich zabiegów, postanowiła wybrać się do swojej ulubionej kliniki w słonecznej Turcji, gdzie po raz kolejny oddała się w ręce chirurgów. Co ciekawe, celebrytka zdecydowała się na kilka poprawek chirurgicznych na raz!

Kasia „Laluna” z „Królowych życia” przeszła szereg operacji plastycznych na raz

Kasia „Laluna” Aleksander nie zwalnia tempa i wciąż udoskonala swoje ciało. Gwiazda „Królowych życia” niespełna miesiąc temu za pośrednictwem liposukcji poprawiała w tureckiej klinice swoje uda, pupę, plecy, ręce, a także planowała lifting oczu. Teraz „królowa” po raz kolejny odwiedziła zaprzyjaźnionych chirurgów, by jeszcze bardziej zbliżyć się do swojego wymarzonego ideału piękna. Tym razem jednak poszła na całość i za jednym zamachem poprawiła sobie jeszcze więcej! By tego było mało, pokazała, jak wygląda tuż po zabiegach.

Miałam robiony zabieg odsysania bardziej nóg, z tyłu ręce i plecy górne. Kocie oczy, lifting ust, lifting brwi, lifting policzków, czyli podciąganie. Nos, ale tylko czubek nosa mniejszy leciutko, zadarty do góry. Liposukcja mocna podbródka - wymienia zabiegi „Laluna”.
Instagram @lala_laluna_official

Zobacz także: Ania z „Hotelu Paradise” pokazała pierwsze zdjęcie po operacji nosa. Fani nie mogą wyjść z podziwu: „przepięknie”

Kasia postanowiła również podziękować fanom za ciepłe słowa otuchy oraz to, że wspierają ja w tak trudnym dla niej momencie.

Chciałam Wam bardzo podziękować za wsparcie. Spojrzałam na wiadomości na insta, jesteście kochani. Tyle Was stoi za mną! Jednak są wyrozumiali ludzie na tym świecie i za to Was cenię – informuje na InstaStories Kasia.

Co więcej, kobieta zapowiedziała, że nie chce już więcej iść pod nóż, lecz zamierza skupić się na sporcie, a konkretnie sztukach walki.

W tym momencie mogę powiedzieć, że jestem spełniona i kończę z operacjami na dobre. Mam wszystko, czego chciałam i teraz czas wziąć się za sport na sto procent – zapowiada gwiazda „Królowych życia”. Dziękuję Bogu za to, że dał mi tyle siły, a wiara w Boga to podstawa – dodaje.
Reklama

Myślicie, że Kasia wytrzyma w swoim postanowieniu? My już nie możemy doczekać się efektów jej najnowszych operacji.

Instagram @lala_laluna_official
Reklama
Reklama
Reklama