Reklama

Jocelyn Wildenstein znana jako "Kobieta Kot" po raz pierwszy skomentowała narastające plotki wokół jej wyglądu. Nie da się ukryć, że jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych przedstawicielek show-biznesu. Ludzie nie boją się określeń, że 82-letnia celebrytka wygląda niczym postać z horrorów Stephena Kinga, a nawet wskazują ją jako przykład ofiary operacji plastycznych. Na kolejnych pojawiających się w sieci zdjęciach Kobiety Kot widać, że jest co raz bardziej opuchnięta, a na jej skórze pojawiają się niepokojące bruzdy i grudy, świadczące o przemieszczających się wypełniaczach. Jeszcze kilka lat temu próbowała negować, że kiedykolwiek oddała się w ręce chirurga plastycznego, tym razem jednak dodała wymowny wpis, który chwilę później skasowała, jednak w sieci nic nie ginie. Co tam napisała?

Reklama

Przy okazji dodała również swoje zdjęcie z młodości. Okazuje się, że przed zabawą z medycyną estetyczną była naprawdę piękną kobietą. Zobaczcie, jak wyglądała zanim poszła pod nóż.

Jocelyn Wildenstein czyli "Kobieta Kot" komentuje plotki o swoich operacjach plastycznych

Jocelyn Wildenstein od dłuższego czasu unika wścibskich obiektywów paparazzi, którzy ochoczo fotografują jej zniekształconą twarz. Jednak za każdym razem, gdy celebrytka zostaje przyłapana w Miami na romantycznym lunchu, czy wyjściu ze swoim nowym narzeczonym - Lloydem Kleinem – i od razu staje się tematem numer jeden zagranicznych tabloidów. Tym razem jednak po raz pierwszy postanowiła odnieść się do plotek na temat swoich operacji plastycznych i próbując zaprzeczać, napisała na Instagramie:

#tbt to ja #jocelynwildenstein na lekcji baletu w Szwajcarii jako 15-latka. Może więc już przestańcie dyskutować o moim wyglądzie. I proszę, skończcie z przerabianiem moich zdjęć, bo to same przekłamania - napisała, jednak cześć opisu do zdjęcia szybko została zedytowana.
Instagram

Zobacz także: Laluna z „Królowych życia” pokazała, jak wyglądała przed operacjami plastycznymi [STARE ZDJĘCIA]

Jocelyn Wildenstein, znana jako „Kobieta Kot” ofiarą operacji plastycznych

Zagraniczne serwisy i magazyny uwielbiają rozpisywać się o jej maksymalnie podciągniętych do góry brwiach, niekształtnej brodzie, oszpeconych oczach, które miliarderka ukrywała pod pokaźnymi okularami słonecznymi, czy jej burzliwym związku z Kleinem, z którym „Kobieta Kot” zaręczyła się w 2017 roku. Przypominamy, że kilka lat temu Jocelyn została zatrzymana przez policję pod zarzutem oszpecenia narzeczonego. Groziła, że potnie mu twarz nożyczkami i poparzy go gorącym woskiem. Para rozstała się, jednak jak widać, zakochani nie mogą bez siebie żyć, ponieważ pomimo szokujących i naprawdę niebezpiecznych incydentów nadal pozostają w związku.

Okazuje się, że relacja z Lloydem Kleinem jest nie jedynym toksycznym związkiem Wildenstein. Urodzona w Lozannie w Szwajcarii Jocelyn w młodości spotykała się ze szwajcarskim producentem filmowym Cyrilem Piguetem. Później była związana z francuskim filmowcem Sergio Gobbim, a swojego przyszłego męża, miliardera, Aleca Wildensteina, poznała dzięki saudyjskiemu handlarzowi bronią. Ich małżeństwo trwało 21 lat, a zakochani doczekali się dwójki dzieci.

Kiedy w latach 70. ich związku Wildensteinów pojawił się kryzys, kobieta postanowiła, że zrobi wszystko, by odzyskać zainteresowanie męża. Wtedy też zdecydowała się na operacje plastyczne. Pasją męża Jocelyn były dzikie koty, dlatego jego żona miliardera postanowiła, że upodobni się nieco do ukochanych kociaków partnera.

East News

Niestety starania Jocelyn zakończyły się fiaskiem. Już po pierwszej operacji plastycznej jej mąż nie był zadowolony z jej wyglądu. Rozczarowanie i żal popchnęły kobietę do kolejnych poprawek, m.in. wstawienia implantów szczęki, policzków, powiększenia ust oraz licznych liftingów. Z czasem eksperymenty z medycyną estetyczną wymknęły się spod kontroli, a sama Jocelyn stała się pośmiewiskiem mediów.

Pewnego dnia gdy Jocelyn nakryła męża w łóżku z dziewiętnastoletnią rosyjską modelką pomiędzy małżonkami doszło do sprzeczki, podczas której miliarder groził żonie bronią. Podczas rozprawy rozwodowej sąd orzekł, że Jocelyn Wildenstein nie dostanie dodatkowych alimentów na operacje plastyczne, od których się uzależniła. Mimo to otrzymała od byłego męża 2,5 miliarda dolarów w rozliczeniu rozwodowym i 100 milionów dolarów rocznie przez 13 lat po rozwodzie.

Ile pieniędzy „Kobieta Kot” wydała na operacje plastyczne?

Obecny wizerunek Jocelyn Wildenstein, a także geneza jej operacji plastycznych sprawiły, że w show biznesie zaczęła być nazywana „Kobietą Kotem”. Szacuje się, że 82-letnia celebrytka do tej pory na zmiany swojego wyglądu wydała przeszło cztery miliony dolarów. Wielokrotnie wstawiano jej implanty, aplikowano wypełniacze i wykonywano liczne liftingi i choć kobieta jest pośmiewiskiem dla wielu osób z branży, podkreśla, że uwielbia swój wygląd i nigdy nie uważała, by którakolwiek z jej operacji plastycznych była nieudana.

East News

Zobacz także: Jak Donatella Versace wyglądała przed wszystkimi operacjami? Była tak piękną kobietą!

Co ciekawe, jeszcze do 2018 roku „Kobieta Kot” zaprzeczała jakoby kiedykolwiek oddała się w ręce chirurga plastycznego, a metamorfozę swojego wizerunku tłumaczyła szwajcarskim pochodzeniem.

Jak „Kobieta Kot” wyglądała przed operacjami plastycznymi?

Jocelyn Wildenstein przeszła m.in. operację górnych i dolnych powiek, lifting brwi, lifting twarzy, zastrzyki wypełniające usta, powiększenie brody, a także wszczepiła sobie implanty policzkowe. Niektórzy żartują nawet, że słynna „Kobieta Kot” już od dawna nie pamięta, jak wyglądała przed operacjami. W internecie jednak nic nie ginie, a nam udało się dotrzeć do zdjęć Jocelyn sprzed metamorfozy.

Instagram
Reklama

Przed operacjami Jocelyn była naturalną blond pięknością, z pełnymi ustami, wyraźnie zarysowaną żuchwą oraz okrągłymi lśniącymi oczami. Dziś po tej kobiecie nie został już ślad.

Reklama
Reklama
Reklama