Pomimo iż po wielkim powrocie Basi do „Hotelu Paradise” wszystko wskazywało na to, że atrakcyjni single walczący o sławę, miłość i pieniądze wreszcie odnaleźli błogi spokój, najnowszy odcinek hitu TVN 7 udowodnił, że nic nie trwa wiecznie. Gdy do programu wrócił Maurycy, pewny siebie Kuba nie mógł powstrzymać swoich emocji i wpadł w furię. Wójcik nieoczekiwanie zaczął demolować rajski hotel i grozić chłopakowi. Sprawdźcie, co się stało i czy chłopak poniesie konsekwencje swojego zachowania.

Reklama

Kuba z „Hotelu Paradise 3” w szale niszczy willę

Kuba Wójcik od pierwszych chwil swojego pobytu w „Hotelu Paradise” budził wiele skrajnych emocji wśród widzów. Chłopak chętnie przeklinał, a jego zachowanie sprawiło, że sympatycy rajskiego hotelu szybko ogłosili go mianem „najbardziej wulgarnego uczestnika”. I choć w sieci pojawiło się wielu obrońców chłopaka, to najnowszy odcinek randkowego show sprawił, że wielu internautów się od niego odwróciło.

Gdy do „Hotelu Paradise” powrócił Maurycy, Kuba od razu nie szczędził mu uszczypliwych uwag i okazywania swojej niechęci, jednak gdy Luiza poprosiła Mauro o rozmowę w cztery oczy, Kuba nie wytrzymał.

Lubisz się pchać śmierci w ogień? - pytał groźnie Kuba Maurycego.

Ostre słowa Kuby były jednak jedynie zapowiedzią tego, co stało się później. Wójcik nie tylko nie mógł powstrzymać wulgarnych słów, które wypowiadał z prędkością karabinu maszynowego, ale też zaczął sugerować, że zrobi sobie krzywdę. I gdy wydawało się, że spokojnemu Krzysztofowi udało się opanować nerwy Wójcika, Kuba dowiedział się, że Luiza zamiast spędzać noc w swojej sypialni, przebywa z Maurycym w singlówce. To właśnie ta wiadomość doprowadziła go do jeszcze większego szału. Chłopak nie tylko wybił szybę w drzwiach do pokoju Maurycego, ale też zaczął demolować hotelowe meble.

Co ja zrobiłam złego, albo Maurycy, że on się tak zachowuje? - pytała przerażona Luiza.

By tego było mało, okazało się, że rozbita szyba i wyżywanie się na meblach nie wystarczyły Kubie. Chłopak w obecności Krzysztofa zaczął odgrażać się Maurycemu i sugerować, że zamierza go pobić.

Zobacz także
To była taka agresja, że ja się przestraszyłam, że ta osoba jest na tyle nieprzewidywalna, skoro wybiła szybę, rzuca krzesłami, wydziera się ... no to jest toksyczne. Bo co, bo jest zazdrosny, że z kimś gadam? - mówiła Luiza.

Zobacz także: Kara i Marcin z "Hotel Paradise" są parą?! Wydała ich... Sonia z drugiej edycji?! Widzowie są wściekli!

Po pełnej emocji nocy, w „Hotelu Paradise” nastał sądny dzień. By rozładować napiętą atmosferę Marcin postanowił oszukać pozostałych mieszkańców i wkręcić ich, że produkcja przygotowała dla nich wyjątkową wycieczkę. Gdy wyszło na jaw, że przystojniak jedynie żartował, dziewczyny nie kryły swojego rozczarowania. Wtedy w rajskim hotelu pojawiła się Klaudia El Dursi. Prowadząca randkowy hit TVN 7 modelka o mocnych słowach postanowiła wyrazić swoją dezaprobatę dla zachowania Kuby.

Po tych słowach Klaudia ogłosiła wyniki głosowania z poprzedniego dnia. Decyzją dziewczyn to właśnie Kuba musiał opuścić program. I choć ich wybór nie był motywowany agresywnym zachowaniem chłopaka z poprzedniej nocy, po jego odejściu w „Hotelu Paradise” na nowo nastał spokój.
To jednak nie koniec zaskakujących wydarzeń! Gdy uczestnicy show nieco odetchnęli czekały ich kolejne emocjonujące przygody. Okazało się, że ekipy dołączyła nowa uczestniczka.

Kim jest Justyna Michałowska – nowa uczestniczka „Hotelu Paradise”

Po pożegnaniu Kuby, reszta panów otrzymała od Klaudii El Dursi tajną misję. Panowie musieli odpowiedzieć na kilka nurtujących pytań, które układały się niczym pajęcza sieć zakończona trzema bramkami. Odpowiedzi Marcina i Krystiana zaprowadziły ich do bramki numer jeden. Simon i Krzysztof trafili do bramki numer dwa, zaś Mauro upolował trójkę. Następnie przez te same pytania musiała przejść rudowsłowa tajemnicza piękność – Justyna. Jej odpowiedzi zaprowadziły dziewczynę wprost do Krystiana i Marcina.

mat. prasowe

Justyna Michałowska ma 25 lat i pochodzi z Łodzi. Jest stylistką brwi i rzęs oraz modelką. Rudowłosa piękność jest pewną siebie, bardzo otwartą i towarzyską osobą. Kocha przygody, nie cierpi nudy. Jak sama przyznaje, jej wymarzony partner jest inteligentnym mężczyzną „w typie południowca”.

Wygląd nie jest najważniejszą rzeczą w moim życiu, aczkolwiek lubię czuć się sama ze sobą dobrze – mówi o sobie Justyna. Nie należę do osób skrytych, jestem raczej otwarta i da się zauważyć, że jestem pewną siebie osobą. Bardzo często jestem szufladkowana od razu na wejściu. Wiele kobiet nie akceptuje tego jak wyglądam i czują po prostu konkurencję. Lubię rywalizację, często dostaje to, czego chcę – dodaje.

Jak informuje stacja TVN 7, sposobem Justyny na nawiązanie bliższej relacji z mężczyzną jest wysyłanie subtelnych sygnałów, sugerujących, że jest otwarta na jego działanie.

Reklama

Czy Justyna szuka w programie miłości, a może jest nastawiona jedynie na grę? Cóż, pozostaje nam czekać na kolejne odcinki „Hotelu Paradise”.

mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama