Wraz z trzecią edycją „Hotelu Paradise” Klaudia El Dursi przeniosła się z Bali na Zanzibar, gdzie nagrywała najnowsze sezony randkowego hitu TVN 7. Jak się jednak okazuje pobyt na rajskiej wyspie odbił się negatywnie nie tylko na zdrowiu kilku uczestników – przypominamy, że Sebastian z powodu wybitego barku musiał opuścić show, a Krystian przez kilka tygodni przyjmował antybiotyki ze względu na dawną kontuzję – ale też zdrowiu prowadzącej, Klaudii El Dursi. W najnowszym wywiadzie z magazynem „Viva!”, piękna modelka wyznała, że w trakcie nagrywania „Hotelu Paradise” poważnie podupadła na zdrowiu. Co więcej, doszło nawet do tego, że podczas finałowego odcinka show miała trudności z mówieniem, a nawet oddychaniem. Co się stało?

Reklama

Klaudia El Dursi podupadła na zdrowiu podczas nagrywania „Hotelu Paradise”

Praca nad najnowszymi sezonami „Hotelu Paradise” bardzo dała się we znaki prowadzącej show – Klaudii El Dursi. I choć w rajskim hotelu widzimy ją bardzo rzadko, to pobyt na planie programu z udziałem atrakcyjnych singli walczących o sławę, miłość i wielkie pieniądze sprawił, że piękna prezenterka jest już na skraju wytrzymałości. W rozmowie z magazynem „Viva!” zjawiskowa prezenterka nie ukrywa, że marzy już o powrocie do domu, a wszystko przez pogardzający się stan jej zdrowia.

Zobacz także: Ostra kłótnia Basi i Krystiana w "Hotelu Paradise 3"! To już koniec ich związku?!

Klaudia El Dursi w tym samym wywiadzie odniosła się również do kąśliwych komentarzy internautów, którzy wyśmiewają jej pracę i sugerują, że wraz z rodziną wybrała się na kilkumiesięczne wakacje za pieniądze stacji TVN 7.

Nie wiem, jak mam ludzi wyprowadzić z błędu, bo faktycznie bliskość oceanu, piękne plaże, palmy, wspaniała pogoda powodują, że od razu wszystkim się wydaje, że to raj. Owszem. Ale pamiętaj, że ja tam przez cztery miesiące ciężko pracowałam. Często od rana do nocy, czasem po prostu musiałam być w gotowości, uśmiechnięta i w dobrej formie, a czasem przecież miewa się gorsze dni. Tu było wiele czynników, które sprawiały, że praca była wyczerpująca psychicznie i fizycznie. Wyobraź sobie stanie na baczność na wysokich szpilkach, w pełnym makijażu, w ciężkiej sukience i biżuterii w ogromnym upale – przyznaje Klaudia.

Ciemnowłosa piękność podkreśla jednak, że praca na planie „Hotelu Paradise” była dla niej prawdziwą lekcją życia, dzięki której od podstaw nauczyła się zachowania przed kamerą. Co ciekawe, była uczestniczka „Top Model” wyznała, że na początku odmówiła propozycję bycia prowadzącą reality-show. Ostatecznie namówił ją do tego partner, Jacek.

Zobacz także
Jestem bardzo zżyta z chłopcami, z Jackiem i nie mogłam sobie wyobrazić, jak miałabym zostawić ich aż na tak długo. Poza tym bałam się, że nie podołam. Przecież nie jestem aktorką ani dziennikarką, nie miałam żadnego doświadczenia. Gdy Jacek przez przypadek usłyszał moją rozmowę z Marcinem Tyszką, który mnie ochrzaniał, że odmówiłam, był bardzo zdziwiony. A nawet niezadowolony, że z nim tego nie skonsultowałam. Uważał, że powinnam przynajmniej dobrze się nad tym zastanowić. A dla mnie już te pięć tygodni w domu modelek było trudne do zniesienia. Tu miałabym zostawić ich aż na trzy miesiące. Jacek zapewnił mnie, że da sobie ze wszystkim radę – Klaudia El Dursi wspomina w wywiadzie w „Vivą!” początki swojej przygody z „Hotelem Paradise”.
Reklama

Klaudii życzymy dużo zdrowia!

Instagram @klaudia_el_dursi
Reklama
Reklama
Reklama