Hejt na medyków. Co usłyszał personel walczący z koronawirusem?
Personel medyczny mierzy się obecnie z negatywnymi reakcjami ze strony części społeczeństwa. Jest hejt, jest wykluczenie, są obrzydliwe komentarze. Część z nich pokazał spot #wspierajmedyka z udziałem medyków z oddziału SOR Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.

Personel medyczny jest w największym stopniu narażony na kontakt z koronawirusem. Wykonując swoją pracę ryzykuje swoje życie i zdrowie w walce o dobro innych. Początkowo oklaskiwany za swoje zasługi, dziś staje się obiektem wykluczenia. Personel Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze zdecydował się podzielić słowami, jakie napotkał w codziennym życiu w dobie koronawirusa. Wraz z Polskim Radiem Zachód stworzył materiał do kampanii #wspierajmedyka.Zobacz także: Potencjalne skutki uboczne szczepionki na koronawirusa

Źródło: Screen/ YouTube
Koronawirus a hejt na lekarzy i personel medyczny
W spocie zamieszczonym 27 kwietnia na platformie YouTube widzimy personel w kombinezonach ochronnych, trzymający kartki, na których wypisane zostały usłyszane lub przeczytane przez nich słowa.
Pan drzwi zamknie, bo to zaraza ze szpitala chce wejść - czytamy na kolejnej kartce.
Żaden z pokazanych w spocie lekarzy i pracowników nie oczekuje, że społeczeństwo będzie traktowało ich jako bohaterów i nie chce nagrody za swoje zasługi. Biorący udział w akcji medycy liczą na zrozumienie i szacunek. Na pokazanych w spocie kartkach wypisali swoje reakcje na krzywdzące słowa. "Nie jestem bohaterem, to moja praca". "Ranisz mnie, choć staram się nie zawieść. "Ratuję życie - nie zarażam" - widnieją ich słowa.Wideo możecie zobaczyć poniżej. Czy spot jest jednak w stanie zmienić lekceważące podejście części społeczeństwa? Miejmy nadzieję, że zmieni postrzeganie choć kilkorga osób, które następnym razem dwa razy się zastanowią przed wypowiedzeniem takich słów.
Źródło zdjęcia głównego: Screen/ YouTube
Nasze akcje
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 16