Reklama

Jak donoszą australijskie media, choć mały Archie ma niespełna ponad rok, rodzice do opieki nad swoim synkiem zatrudnili już sztab terapeutów. Czy Meghan Markle i książę Harry, którzy zdecydowali się opuścić brytyjski dwór, mają problemy z wychowaniem dziecka? Dziennikarze, powołując się na swoje źródło, mówią o kolejnych kontrowersjach w jednym z najsłynniejszych małżeństw na świecie. Wytworni krewni mają powody do zmartwień?

Reklama

Meghan i Harry zatrudnili terapeutów

Meghan Markle i książę Harry postanowili zrezygnować z dworskich obowiązków i przeprowadzić się z Wielkiej Brytanii to Stanów Zjednoczonych, czym wywołali spore kontrowersje. Ucieczka nie sprawiła jednak, że o książęcej parze zrobiło się ciszej, a wręcz przeciwnie. Media donoszą o kolejnych perypetiach z ich życia, które tym razem dotyczą ich małego synka Archiego.

Jakiś czas temu dziennikarze ujawnili, że Meghan Markle zatrudniła do opieki nad Archiem sztab nianiek i dietetyków. Na tym jednak się nie skończyło. Ponoć słynna aktorka, która poślubiła wnuka królowej Elżbiety podjęła współpracę również z ekspertami behawioralnymi.

Powołując się na źródło z otoczenia członków królewskiej rodziny, media donoszą, że Archie ma terapeutów, fizjoterapeutów a nawet terapeutę do spraw wysławiania się. Czy Meghan i Harry przechodzą przez problemy wychowawcze, czy może już od najmłodszych lat postanowili zainwestować w rozwój i maniery swojego ukochanego synka?

Reklama

Meghan Markle i książę Harry zostali rodzicami w maju 2019 roku. Mały Archie jest ulubieńcem mediów. Ostatnio jednak pojawiły się informacje, że chłopczyk ma już swoich terapeutów.

East News
Reklama
Reklama
Reklama