Doda pokazała szokujący filmik: "Jak stracić 150 tys. euro w 10 sekund". To się nazywa WPADKA
To nagranie z Dodą z pewnością przejdzie do historii. W ułamku sekundy gwiazda straciła prawdziwą fortunę?! Na ten widok nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać...
Takiego finału nagrania, które Doda opublikowała w swoich mediach społecznościowych, fani się nie spodziewali. Artystka od dłuższego czasu wypoczywa w słonecznej Grecji, skąd nie przestaje zalewać nas soczystymi, zapierającymi dech zdjęciami, na których to nie piękne widoki, ale ona jest największą gwiazdą. Jednak jak się okazuje, na wyjeździe Doda zaliczyła niemałe potknięcie, które może ją bardzo dużo kosztować, a mina piosenkarki mówi sama za siebie. Ten filmik wręcz trzeba zobaczyć!
Kosztowna wpadka Dody
Dody nikomu nie trzeba przestawiać i nawet ci, którzy nie są fanami jej muzyki, chętnie śledzą jej życiowe perypetie. Artystka może pochwalić się ogromną sławą i wciąż uchodzi za jedną z najbardziej kontrowersyjnych oraz barwnych osobistości w polskim show-biznesie, której cięte riposty już przeszły do historii. Dopiero co media huczały od wyznania Dody o jej byłych partnerach, w którym dosłownie zmasakrowała Nergala i Radosława Majdana, a wygląda na to, że do sieci trafiło właśnie kolejne nagranie z udziałem piosenkarki, o którym internautom ciężko będzie zapomnieć. Wszystko przez jedną wpadkę...
Czyżby greckie wakacje Dody miały ją kosztować o wiele więcej, niż zakładała? Jak się okazuje, gwiazda postanowiła urządzić sobie mini sesję zdjęciową. Ubrana w sensualną czarną mini, artystka wybrała się do sklepu z designerskimi przedmiotami, gdzie pragnęła pozować z figurą srebrnego tygrysa. Problem tkwi jednak w tym, że kiedy Doda postanowiła oprzeć się o - bardzo drogocenny - przedmiot, pod naciskiem jej ciała rzeźba dosłownie runęła! Cała sytuacja została nagrana, a gwiazda postanowiła podzielić się z fanami filmikiem z całej sytuacji, który opatrzyła szokującym opisem:
Jak stracić 150 tys. euro w 10 sek.???? - napisała.
Na filmiku możemy zobaczyć przerażoną minę Dody, która - jak widać - nie spodziewała się takiego finału niewinnej sesji. Choć musimy przyznać, że nagranie jest przezabawne, niektórzy z fanów artystki bardzo się zmartwili...
Że niby ta figurka jest warta 150 tys.??? ???????????? załamałabym się ???? O nieee???????????? Boli
Internauci jednak wątpią, żeby figurka faktycznie się rozbiła, choć już pośpieszyli Dodzie z radami dotyczącymi ubezpieczenia. Sama gwiazda przyznała, że niestety cenę srebrnego tygrysa zauważyła dopiero po sesji. Mamy nadzieję, że jedyne co pozostało po tym incydencie to zabawny filmik, a nie wyciąg z konta!
Zobacz także: Doda kusi na Instagramie w sukience modelującej sylwetkę, podobną kupimy w Zarze
Co powiecie na to nagranie? Musimy przyznać, że Doda ma naprawdę ogromne poczucie humoru i mamy nadzieję, że gwiazda zdradzi nam, jaki był prawdziwy finał tej historii. Z niecierpliwością czekamy też na jej kolejne, gorące fotki z wakacji, od których ciężko oderwać wzrok.
Kto by pomyślał, że sesja może mieć taki finał? Cóż, Doda i jej fani z pewnością zapamiętają tę historię na długie lata. Myślicie, że od tej pory artystka zacznie sprawdzać ceny atrybutów, które będzie chciała wykorzystać do swoich zdjęć?