O śmierci Tiny Turner, legendy sceny muzycznej i królowej rock and rolla poinformował w minioną środę jej rzecznik. Gwiazda odeszła w wieku 83 lat.
- Z wielkim smutkiem zawiadamiamy o odejściu Tiny Turner. Swoją muzyką i bezgraniczną pasją życia oczarowała miliony fanów na całym świecie i zainspirowała przyszłe gwiazdy. Dziś żegnamy drogiego przyjaciela, który pozostawił nam wszystkim swoje największe dzieło: swoją muzykę. Serdeczne współczucie kierujemy do jej rodziny. Tino, będzie nam Ciebie bardzo brakowało - czytamy w oficjalnym komunikacie.
Jej muzyka, genialne koncerty, charyzma, osobowość, porwały miliony fanów na całym świecie. Nie wszyscy jednak wiedzą, że podczas gdy Tina Turner na scenie dawała z siebie wszystko, to w jej życiu prywatnym działo się wiele złego. Ogromny dramat zgotował jej m.in. były mąż, Ike Turner, który latami katował Tinę Turner...
Dramaty Tiny Turner
Tina Turner zmarła w środę, 24 maja 2023 roku w swojej szwajcarskiej posiadłości niedaleko Zurycha. Choć przez lata święciła tryumfy na scenie, to jednak w jej życiu prywatnym działo się wiele złego. Jeden z największych dramatów zgotował jej były mąż, Ike Turner. Mężczyzna znęcał się nad gwiazdą psychicznie i fizycznie przez wiele lat. Bił swoją żonę nawet na chwilę przed koncertami... O swoich dramatycznych przeżyciach, Tina Turner opowiedziała w swojej książce wydanej przed kilkoma laty.
- Używał mojego nosa jako worka treningowego tak wiele razy, że czułam smak krwi spływającej do gardła, kiedy śpiewałam. Nie mogłam sobie przypomnieć, jak to jest nie mieć podbitego oka - wspominała Tina w swojej książce.
Zobacz także: Mąż Justyny Kowalczyk nie żyje. Kacper Tekieli miał 38 lat
Jego ataki w kierunku żony na tle fizycznym i psychicznym doprowadziły do tego, że Tina Turner w pewnym momencie próbowała odebrać sobie życie... Koszmar gwiazdy trwał kilkanaście lat.
- Ike miał niewyparzony jęzor, a ja musiałam słuchać najgorszych inwektyw. Potem wziął drewniane prawidło do butów, podszedł do mnie i dał mi lekcję, której miałam długo nie zapomnieć - pisała gwiazda w swojej biografii.
Zobacz także: Nie żyje Wincenty Grabarczyk. Serialowy Jeremiasz z "Klanu" miał 91 lat
Po latach bicia i szykanowania, Tina Turner w końcu powiedziała dość. Po jednej z awantur postanowiła odejść od swojego oprawcy.
- Gdy tylko Ike zasnął, wzięłam małą kosmetyczkę, zawiązałam chustę na pulsującej od bólu głowie i zarzuciłam pelerynę na ramiona. A potem spieprzyłam z tego pokoju i z tego życia. [...] Kiedy zamknęłam drzwi, w końcu do mnie dotarło, co zrobiłam. Ugięły się pode mną kolana i prawie zemdlałam. Pulsowało mi w uszach — pisała gwiazda.
Jednak wieloletnie katusze wyrządzone przez byłego męża nie były jedynym dramatem w życiu gwiazdy. Tina Turner pochowała również dwóch synów. W 2018 r. odszedł Raymond Craig Turner, który był owocem związku Tiny Turner z saksofonistą, Raymondem Hillem. Syn piosenkarki popełnił samobójstwo - został znaleziony z raną postrzałową w swoim domu w Los Angeles. Z kolei pod koniec 2022 roku media poinformowały o śmierci jej drugiego syna, Ronniego. Ronnie Turner był synem wspomnianego już wyżej Ike Turnera.
Teraz świat opłakuje śmierć legendy muzyki, Tiny Turner. Piosenkarka odeszła w wieku 83 lat.