Zofia Zborowska powiedziała dość i wzięła sprawy w swoje ręce. Miarka się przebrała "krew zalewa"

Zofia Zborowska Wrona to polska aktorka, która jest córką znanych aktorów Wiktora Zborowskiego i Marii Winiarskiej. Natomiast od 2019 roku Zborowska jest żoną siatkarza Andrzeja Wrony, z którym ma córeczkę Nadzieję. Aktualnie para spodziewa się drugiego dziecka.

Zofia Zborowska poprosiła fanów o pomoc

Zofia Zborowska jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych i nie boi się poruszać trudnych tematów. Tym razem aktorka odwiedziła Klinikę Onkologii i Chirurgii Onkologicznej w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. Zborowska już kolejny raz postanowiła wesprzeć dzieci na oddziale. Przyniosła im zabawki, ale przede wszystkim dała ciepło, które w czasie choroby jest tak bardzo ważne.

Zborowska nie kryje, że temat jest dla niej arcyważny. W trakcie ciąży aktorka sama miała nowotwór i przebywała także na oddziale onkologi. Lekarze wykryli u niej czerniaka.

I jak sobie pomyślę ile kasy z publicznych pieniędzy przez ostatnie lata poszło w prywatne kieszenie tych kłamców, to mnie krew zalewa. Chemia celowana nierefundowana, coś od czego w USA bardzo często zaczyna się leczenie małych dzieci, żeby zwiekszyć im szanse na PRZEŻYCIE w Polsce jest bardzo często chemią ostatniego ratunku. BO JEST TAK DROGA - wyznała Zofia Zborowska na InstaStories.

Aktorka poprosiła fanów o wpłatę 2 zł na zbiórkę, oczywiście jeśli mogą sobie na to pozwolić.

Dajmy szansę na życie tym małym bohaterom - poprosiła aktorka.

Zbiórka, którą udostępniła Zofia Zborowska, to pomysł Andrzeja Wrony z okazji jego 35 urodzin. Sportowiec postanowił zorganizować zbiórkę, z której pieniądze zostaną przekazane, by pomóc dzieciom chorych na raka.

Na zdjęciu ze mną jest Zoja, która jest jedną z podopiecznych Fundacji Herosi. Zoja od wielu lat leczy się w Klinice Onkologii i Chirurgii Onkologicznej w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. Zoja, jak i inni jej onko-koledzy potrzebuje naszego wsparcia - nowoczesnej terapii celującej w komórki nowotworowe (gdyż tradycyjna chemioterapia po prostu nie działa).Niestety, nie jest to leczenie refundowane przez NFZ. Terapia taka blokuje Raka, aby nie rozwijał się u tych dzielnych Herosów, nie obciążając przy tym innych organów ( nie wypadają także włosy!!). Kolejną zaletą leczenia celowanego jest to, że dzieci przyjmują go w postaci tabletek i są w domu (a nie w szpitalu!!) - czytamy na stronie zbiórki.

Takie nowoczesne leczenie niestety nie należy do najtańszych, co uniemożliwia powrót do zdrowia wielu dzieci. Dawka zależy m.in. od wagi dziecka. Koszt takiego leczenia to mniej więcej od 2 500 zł do nawet 24 000 zł miesięcznie. Ważne jest również to, że takiej kuracji nie można przerwać.