Znamy pary 6. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia"! Gdzie zaiskrzyło?
Fani "Ślubu od pierwszego wejrzenia" w końcu poznali pary 6. edycji! Jakiego wyboru dokonali eksperci i jak uczestnicy zareagowali na swoich małżonków? Pomiędzy niektórymi od razu zaiskrzyło.
Po poznaniu uczestników i przejściu przez przygotowania do ślubu, w końcu nadszedł ten dzień i uczestnicy miłosnego eksperymentu spotkali się przed urzędnikiem, zgromadzonymi gośćmi i poznali swoich przyszłych małżonków! Jak wyglądają pary szóstej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia"? Podczas ceremonii nie zabrakło emocji. Uczestnicy są zadowoleni z wyboru ekspertów?
Pary 6. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
"Ślub od pierwszego wejrzenia" okazał się prawdziwym hitem, a uczestnicy poprzednich edycji show stacji TVN udowodnili, że prawdziwą miłość można znaleźć w najbardziej zaskakujący sposób. Julia, Katarzyna, Aneta, Tomasz, Robert i Paweł, to szóstka nowych śmiałków, która postanowiła oddać swoje losy w ręce ekspertów - psychologów Magdaleny Chorzewskiej i Piotra Mosaka oraz profesora Bogusława Pawłowskiego - i stanąć na ślubnym kobiercu z zupełnie obcą osobą! Zobaczcie pary 6. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia"!
Julia i Tomasz
Julia i Tomasz to pierwsza z par 6. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", a uczestnicy w swoim wielkim dniu nie mieli zbyt dużo szczęścia - przynajmniej co do pogody. Młoda dziewczyna nie kryła swojej ekscytacji i próbowała wypatrzyć swojego przyszłego męża już z samochodu! Jak zareagowała na jego widok?
Zwróciłam uwagę na jego ciemne oczy, takie głębokie ciemne oczy - przyznała.
Julia nie ukrywa jednak, że wizualnie Tomasz nie jest typem mężczyzny, za którymi oglądała się w przeszłości. Co więcej, Tomek miał wobec Julii to samo zdanie - uczestnik stwierdził, że jego poprzednie dziewczyny zdecydowanie różniły się wyglądem od jego obecnej żony, choć jak przyznał, wygląd nie ma dla niego zbyt dużego znaczenia.
Czułem taki spokój, że może nie było bum, ale był ten spokój. Moje poprzednie dziewczyny miały inną sylwetkę, takie drobne były, no ale mówię, ja nie oceniam po wyglądzie. Podoba mi się, oczywiście, że mi się podoba - wyznał.
Oboje bardzo u siebie zaplusowali - Julia uśmiechem, a Tomasz prezentem dla żony. Jak widać mężczyzna doskonale wie, jak zrobić dobre pierwsze wrażenie.
Aneta i Robert
Na ślub tego uczestnika widzowie wyjątkowo czekali. Robert miał wysokie wymagania co do partnerki i nie ukrywał, że wygląd jest dla niego ważną kwestią. Widzowie zdecydowanie zapamiętają go jako bardzo wygadanego mężczyznę, jednak kiedy zobaczył Anetę, na chwilę odebrało mu mowę i wygląda na to, że dziewczyna bardzo mu się spodobała!
No patrzę, urodziwe dziewczę. Kulturalnie się przywitałem, wizualnie jest na duży plus - stwierdził. - Jest wszystko okey, wizualnie się spodobała, mentalnie tym bardziej - dodał Robert.
Aneta również była pod wrażeniem męża, którego wybrali dla niej eksperci. Uczestniczka stwierdziła, że nie spodziewała się, że będzie on taki fajny i wygląda na to, że tych dwoje od początku złapało wspólny język. Podczas ceremonii było naprawdę dużo śmiechu, a małżonkowie co chwilę próbowali ze sobą rozmawiać i oboje zgodnie stwierdzili, że są do siebie naprawdę podobni w wielu sprawach.
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia 6": Julia, Paweł i Robert chcą zmienić swoje życie. Kim są nowi uczestnicy?
Katarzyna i Paweł
W przypadku tej uczestniczki nie były to pierwsze, wielkie przygotowania - Kasia miała wziąć ślub już wcześniej, a po miłosnym zawodzie zdecydowała się poszukać szczęścia w miłosnym eksperymencie. Co więcej, kiedy zobaczyła zaledwie posturę swojego przyszłego męża, już była zachwycona - przede wszystkim wzrostem Pawła. Wygląda na to, że uczestnik i jej obecny mąż zrobił na niej naprawdę wielkie wrażenie, a dziewczyna nie ukrywała, że w jego obecności była bardzo zawstydzona.
Jak się odezwał, to nogi mi się ugięły - wyznała.
Wszystko wskazuje na to, że pomiędzy Kasią i Pawłem natychmiast pojawiły się iskry. Uczestnik nie ukrywał, że kiedy tylko zobaczył swoją żonę, stwierdził, że to strzał w 10 i był naprawdę bardzo szczęśliwy. Co więcej, okazało się, że tych dwoje wyjątkowo dużo łączy - nie tylko mieszkają niedaleko siebie, ale nawet mają wspólnych znajomych, którzy byli na ich ślubie! Sądzicie, że to dobry znak?