Weronika Rosati wspomniała wypadek samochodowy sprzed 10 lat i zaapelowała do Piotra Adamczyka
Weronika Rosati postanowiła upamiętnić dziesiątą rocznicę wypadku samochodowego, w którym brała udział jako pasażer. Jednak końcówka wpisu zastanowiła internautów. Weronika Rosati zaapelowała do Piotra Adamczyka i w tajemniczy sposób wspomniała o dowodach.

Weronika Rosati i Piotr Adamczyk kilka lat temu byli uczestnikami wypadku samochodowego. Wówczas aktor był kierowcą. Dzisiaj mija dziesiąta rocznica tego tragicznego wydarzenia, a celebrytka postanowiła go upamiętnić wpisem na Instagramie. Jednak wszystkich internautów zastanawia apel, który wystosowała do Piotra Adamczyka. Zapowiada się nowa afera?
Weronika Rosati o tragicznym wypadku. Zaapelowała do Piotra Adamczyka
Dokładnie dziesięć lat temu doszło do tragicznego wypadku. Piotr Adamczyk kierował autem, a Weronika Rosati była pasażerką. Samochód wpadł w poślizg i wpadł do rowu. Wówczas aktor nie doznał mocnych obrażeń, jednak w zdarzeniu mocno ucierpiała noga jego pasażerki. Weronika Rosati przez długi czas musiała dochodzić do siebie, a lekarze przez jakiś czas nie byli w stanie stwierdzić, czy uszkodzona noga nie będzie musiała zostać amputowana.
Dzisiaj aktorka postanowiła upamiętnić rocznicę i podzielić się ze swoimi obserwatorami swoimi przeżyciami. Przyznała, że trauma po tamtym wydarzeniu wciąż jej towarzyszy, a rehabilitacja trwa po dziś dzień.
Spędziłam miesiące unieruchomiona w szpitalu, straszono mnie amputacją, kolejne miesiące na wózku inwalidzkim i w sumie prawie dwa lata o kulach. Przeszłam kilka bolesnych operacji. W tym czasie straciłam złoty moment w mojej karierze, która nabrała zawrotnego tempa (...). Ominęło mnie wiele konkretnych ról i ról, o które nie mogłam nawet się starać ze względu na stan zdrowia. Ale, co najgorsze, przeżyłam w tym czasie niewyobrażalny ból, lęk, bezsilność i smutek. To całkowicie nie minęło. Dla was to jakiś chaotyczny news sprzed lat pełen przekłamań medialnych, a dla mnie to była i jest tragedia życiowa z którą się zmagam do dziś.
Z powodu wypadku związek Weroniki Rosati i Piotra Adamczyka został ujawniony, a przez te wszystkie wydarzenia aktorka nie potrafiła mu wybaczyć tego, co zaszło. Przez ten wypadek doznała ciężkich obrażeń, które miały druzgocący wpływ na jej karierę. Przez lata milczała na ten temat i mogłoby się wydawać, że temat już dawno został zakończony, jednak nic bardziej mylnego.
Zobacz także: Weronika Rosati zdradziła swój sposób na idealne fale. Stylizacja zajmuje mniej niż 5 min
Weronika Rosati w swoim wpisie wprost powiedziała, że całe to zdarzenie było winą kierowcy, czyli Piotra Adamczyka. Aktorka zwróciła się do niego bezpośrednio z apelem i wspomniała o dowodach.
Sprawa jest jasna: kierowca jechał za szybko, był pod wpływem negatywnych emocji (pozostanie to pomiędzy mną, a nim) i spowodował wypadek który okaleczył mnie na całe życie. ... Chciałabym dziś zmierzyć się z tymi przeżyciami i napisać coś, co od lat nie miałam odwagi, może nie miałam siły, a może nie miałam pewności siebie by napisać. Otwarta notka do kierowcy Piotra Adamczyka. Piotrze, Będzie krótko. 10 lat temu, my wiemy jaka była i jest prawda. Proszę Cię o niewykonywanie zawodowych lub innych szkodliwych działań przeciwko mnie. Nie chcę wyciągać spraw i dowodów, chce żyć bez przeszkód i fałszywych mitów na mój temat i na temat tego wypadku i otaczających go wydarzeń. Na to zasługuje i tego od Ciebie oczekuje - napisała Weronika Rosati.
Na razie Piotr Adamczyk nie skomentował w żaden sposób wpisu Weroniki Rosati, jednak już wywołał on niemałą burzę w mediach i wśród internautów. Jak sądzicie, co Weronika Rosati mogła mieć na myśli?