Weronika Rosati dodała zdjęcie z córką - "Jakoś to niesmaczne" pisze fanka

Weronika Rosati spędza z córką urocze chwile w Kalifornii. Aktorka publikuje na swoim Instagramie m.in. zdjęcia z basenu, gdzie razem z Elizabeth odpoczywają i cieszą się wakacjami. Dumna mama dodała również fotografię, na której obie pozują z identycznie zaplecionymi warkoczami. Jak przyznała, wybór uczesania tego dnia należał właśnie do Eli. Cudowny obrazek mamy i córki wzbudził jednak niepokój u kilkorga obserwatorów.Zobacz także: Weronika Rosati wydłużyła nogi na zdjęciu?

Weronika Rosati na zdjęciu z córką

Pod zdjęciem Weroniki Rosati, gdzie jej córka nie pokazuje twarzy i widać jedynie jej fryzurę i odsłonięte, gołe plecy pojawił się komentarz dotyczący publikowania tego typu zdjęć w sieci.

Jakoś to niesmaczne - ktoś dodał w komentarzach.

Pod tymi słowami od razu rozgorzała dyskusja. Fani bronili fotografii umieszczonej przez Weronikę Rosati, mówiąc, że rzucając tego typu oskarżenia popadamy w skrajności.

Proszę zaapelować, żeby nie udostępniać zdjęć psów i kotów. Zoofile tylko na to czekają - podsumował ironicznie jeden z użytkowników.

Weronika Rosati jest bardzo świadoma zagrożeń w sieci, stąd jej decyzja o zachowaniu prywatności i niepokazywaniu twarzy swojego dziecka. Choć na początku doświadczała "momshamingu" na Instagramie, nigdy nie nadużywała wizerunku swojego dziecka w social mediach. Wspomniany przez użytkowniczkę "sharenting" jest nieustannym publikowaniem zdjęć maluchów na profilach rodziców. Weronika zaznacza obecność Eli na swoim Instagramie, jednak jest prawdopodobnie jedną z niewielu gwiazd, którym można zarzucić to zjawisko. Niemniej jednak, jak każdy, powinna zachować ostrożność.Zobacz także: Weronika Rosati w blond bobie - w takim wydaniu jeszcze jej nie widzieliśmy

Źródło zdjęcia głównego: Instagram