Te cienie za 13 zł są świetne! Konkurencja dla paletek Anastasia Beverly Hills?
Lubicie dobrze napigmentowane cienie, które łatwo się rozprowadzają i blendują, a może marzycie o kultowej paletce marki Anastasia Beverly Hills? W Polsce są dostępne cienie, które mogą rywalizować ze znacznie droższymi produktami.
Cienie do powiek Anastasia Beverly Hills to marzenie wielu kobiet, które interesują się makijażem. Charakteryzują je piękne kolory, doskonała pigmentacja, łatwość w aplikacji i blendowaniu, a także trwałość. Niestety nie są dostępne w Polsce, ale można je zamówić przez internet w dość zaporowej cenie - ok. 300 zł. Dla nas także stały się przedmiotem pożądania i po pierwszym zapoznaniu, przyznajemy - kolory i pigmentacja są cudowne. Polecamy: Rozświetlone kości policzkowe jak u Jennifer Lopez? Wizażanki polecają TEN kosmetyk
Metaliczne cienie do powiek Glam&Shine My Secret - opinie w KWC
Teraz wyobraźcie sobie, jakie było nasze zaskoczenie, kiedy kilka dni temu w nasze ręce wpadły cienie do powiek marki My Secret, dostępnej m.in. w drogeriach Natura. Okazały się równie doskonałe! Polecamy: Marzycie o wzorku sweterka na paznokciach? Teraz to możliwe - nadchodzą naklejki 3DNajpierw oczarowały nas pięknie mieniące się kolory, następnie stopień napigmentowania i to, jak rozprowadzają się na powiekach. Na dodatek długo się utrzymują nawet na bardziej tłustych powiekach (cały dzień, po zastosowaniu bazy pod cienie marki Too Faced). Zresztą zobaczcie same:
Naszą opinię potwierdzają zadowolone z ich użytkowania Wizażanki.
Cienie są niesamowite, bardzo mocno napigmentowane, dają piękny, metaliczny efekt na powiekach. Formuła jest bardzo ciekawa, są wręcz miękkie. Ja zwykle nakładam je palcem i potem ewentualnie rozcieram pędzlem - aplikacja szybka i łatwa. Bardzo długo się utrzymują nawet bez bazy, a mam tłustą cerę i wiele cieni szybko mi się zbiera w załamaniu powieki i traci na intensywności - chwali je fiasco.
Są mocno napigmentowane i najlepiej aplikuje się je za pomocą palców. Mają ciekawą formułę, jakby mokrą, dlatego dobrze nabierają się na palec i przenoszą na powiekę. Jeszcze większy efekt pigmentacji uzyskamy nakładając cienie na mokrą bazę, ale dla delikatnego poskromienia koloru na co dzień można także na przypudrowaną powiekę. Na przypudrowanej blendują się jak marzenie, zero plam a za to z ładną, miękką chmurką :) nie zauważyłam, żeby mi się osypywały ani przy aplikacji, ani w trakcie dnia. Trwałość - cienie noszą się w stanie nienaruszonym przez cały dzień, nie znikają z powieki, nie wchodzą w załamania, nie rozmazują. Naprawdę ich jakość można postawić na wysokiej półce z drogimi markami - ich działanie opisuje Aneta_Ch.
Więcej opinii na temat cieni My Secret znajdziecie w KWC. Co prawda każdy kolor musimy kupić oddzielnie, ale za to cena jest niska, zwłaszcza jak na taką jakość. Pojedyncze cienie kosztują ok. 12, 50 zł, ale często można je "upolować" w promocji za np. 8, a nawet 5 zł! Nas szczerze urzekły odcienie miedzi i bordo. A wy macie swoich ulubieńców? Zobaczcie też inne metaliczne cienie dostępne na polskim rynku:
NYX, Metaliczny cień do oczu, cena: ok. 28 zł
H&M, Metaliczny cień do powiek, cena: ok. 23 zł
Manhattan, Cień Intense Effect Duo 3D, cena: ok. 23 złFoto: zdjęcia własne