Maja Ostaszewska i Michał Englert od kilkunastu lat są szczęśliwą parą i wychowują razem dwójkę dzieci. Nie każdy jednak wie, że nigdy oficjalnie się nie pobrali. Zdecydowali się na "rzymskie małżeństwo", które para zawiera tylko i wyłącznie między sobą. Aktorka w jednym z wywiadów zdradziła swój stosunek do klasycznego małżeństwa i wesel.

Reklama

Na czym polega "rzymskie małżeństwo"?

"Rzymskie małżeństwo" jest popularnym określeniem nieformalnego związku wśród gwiazd i celebrytów, ale nie tylko. Taka relacja polega deklaracji między dwojgiem ludzi, bez formalizowania związku. Para wykazuje chęć wspólnego życia, ale nie decyduje się na ślub kościelny lub cywilny.

Pary żyjące w takim związku w każdej chwili mogą podjąć decyzję o rozstaniu, bez "rozwodu", który często jest dość kosztowym i ciężkim procesem. Między sobą mogą ustalić kwestie związane m.in. z opieką nad dziećmi lub majątkiem. Jedną z par polskiego show-biznesu, która żyła w takim układzie jest Piotr Szeląg i Lara Gessler. Ostatecznie zdecydowali się na zawarcie małżeństwa, ale przez pewien czas funkcjonowali na zasadach tego "rzymskiego".

Reklama

Dlaczego Maja Ostaszewska i Michał Englert podjęli taką decyzję?

Maja Ostaszewska i Michał Englert już od kilkunastu lat są w "rzymskim związku małżeńskim" i doczekali się syna Franciszka i córki Janiny. Brak oficjalnego sformalizowania związku nie jest dla nich żadną przeszkodą, a wręcz uznają to za udogodnienie. W rozmowie z serwisem Onet, aktorka rozwinęła na się na temat wesel i przyznała, dlaczego się na nie nie zdecydowali.

Reklama
Reklama
Reklama