Lacey Wildd ma 55 lat i jest mamą szóstki dzieci, a w tym 35-letniego syna, którego ludzie biorą za ... jej partnera. Jak to możliwe? Kobieta nie wstydzi się ingerencji w swoją urodę, dzięki której uchodzi za o wiele młodszą, niż w rzeczywistości. To błogosławieństwo czy przekleństwo?
- Operacje czynią mnie piękną w wieku 55 lat. Wyglądam jak trzydziestoparolatka - przyznaje Lacey Wildd.
Lacey Wildd to 55-letnia modelka i gwiazda pochodząca ze Stanów Zjednoczonych. Od lat jej wizytówką jest ogromny biust, którego proporcje są niewspółmierne do reszty sylwetki. Influencerka nie kryje, że uwielbia poprawiać swoją urodę, a na zabiegi ingerujące w jej ciało wydała już przeszło 800 tysięcy funtów!
Kobieta przyznaje jednak, że mimo nienagannej sylwetki, która z pewnością wyróżnia się wśród kobiet w jej wieku, jest singielką i ma trudności ze znalezieniem partnera. Przyczyna leży, jak się okazuje, właśnie w wyglądzie Lacey Wildd - potencjalni adoratorzy uznają bowiem, że 35-letni syn Lacey Wildd to jej partner! Mama wygląda przy nim wyjątkowo młodo.
- Mam 35-letniego syna i ludzie myślą, że to mój chłopak - wyznaje 55-letnia Lacey Wildd.
Zobacz także: Kris Jenner pokazała odchudzoną sylwetkę. 67-latka wygląda, jakby zatrzymała czas
Lacey Wild uważa, że mężczyźni boją się okazywać jej uczucia z powodu młodego wyglądu, dlatego ciężko jej znaleźć partnera. Komunikuje więc wprost, że jest wolna i gotowa, by stworzyć związek.
- Jestem singielką. Mam wiadomość dla wszystkich seksownych multimilionerów: jestem wolna - dodaje Lacey Wildd. - Trudno kogoś znaleźć. Czy podobam im się ze względu na moje ciało, czy mój status?
@thelaceywildd ♬ Paradise - TELL YOUR STORY music by Ikson™
55-letnia influencerka dodaje, że sekretem do jej młodego wyglądu jest ... rodzina. Zaskakujące?
- Mój sekret zachowania młodości to rodzina. Niedługo zostanę sama w pustym gnieździe. Tak się to wszystko zaczęło, od dbania o szóstkę moich dzieci - cytuje słowa Lacey Wildd "The Sun".
Zdjęcia z synem zobaczycie w newsie załączonym poniżej.
Lacey Wildd stała się rozpoznawalna dzięki udziałowi w show "MTV True Life", gdzie wystąpiła wraz ze swoją córką. Od tamtej pory przeszła również szereg operacji plastycznych i zabiegów medycyny estetycznej. Myślicie, że 55-latce uda się spełnić cel i znaleźć związek na stałe?
Zobacz także: "Warsaw Shore": Ewel0na poddała się kolejnym zmianom. Pokazała zdjęcia przed i po
Sinead O'Connor zmarła w nocy z 25 na 26 lipca 2023 roku, a media i fani na całym świecie są zdruzgotani tą smutną wiadomością. Nie wszyscy wiedzą, że wokalistka od lat zmagała się z problemami ze zdrowiem psychicznym, a rok temu spotkała ją rodzinna tragedia - zmarł jej zaledwie 17-letni syn. Sinead O'Connor nie żyje. Jej nastoletni syn odszedł rok temu 26 lipca media obiegła smutna informacja o śmierci Sinead O'Connor - irlandzka wokalistka, kompozytorka i autorka tekstów odeszła w wieku 56 lat. Nie wszyscy jednak wiedza, że zaledwie rok temu gwiazda doświadczyła ogromnego, rodzinnego dramatu - w 2022 roku zmarł jeden z synów Sinead O'Connor, Shane. Na początku 2022 roku Sinead O'Connor poinformowała na Twitterze o zaginięciu 17-letniego syna. Kilka dni później potwierdziły się najgorsze przypuszczenia i wokalistka napisała, ze nastoletni Shane odebrał sobie życie. - Mój piękny syn Nevi’im Nesta Ali Shane O’Connor, światło mojego życia, zdecydował dzisiaj zakończyć swoją ziemską walkę i jest teraz z Bogiem”. Niech spoczywa w pokoju i niech nikt nie bierze z niego przykładu. Moje dziecko. Tak bardzo cię kocham. Proszę, bądź w pokoju - pisała wówczas Sinead O'Connor o synu. Zobacz także: Grób syna Sylwii Peretti został zniszczony: "Został zdewastowany, a Sylwię straszono" Jak się okazało, syn Sinead O'Connor zmarł w wyniku udanej próby samobójczej, którą podjął po ucieczce ze szpitala. Zdruzgotana artystka skierowała mocne słowa w stronę placówki i zapowiedziała wniesienie pozwu przeciwko klinice. - W jaki sposób 17-letnia, młoda osoba z traumą, która była pod dozorem szpitala Tallaght w związku z próbami samobójczymi, była w stanie zaginąć? Szpital oczywiście nie bierze na siebie żadnej odpowiedzialności. Co stało się z moim synem pod ich nadzorem? - pytała załamana Sinead O'Connor. Sinead...
"Pod wieloma względami zbrodnia ta była niewyobrażalna w swoim okrucieństwie, a działania oskarżonej – godne pogardy. Nawet w szpitalu nie okazała ona litości swojej ofierze, którą był jej własny syn. Mały Garnett został okradziony z szansy na normalne dorastanie i szczęśliwe dzieciństwo, bo jego matką kierowała potrzeba zwrócenia na siebie uwagi”, czytał w uzasadnieniu wyroku sędzia rozpatrujący sprawę Amerykanki Lacey Spears (27), oskarżonej o umyślne zatrucie solą swojego 5-letniego syna Garnetta . I choć prokurator domagał się, by za popełnioną zbrodnię kobieta dostała najsurowszą karę – 25 lat więzienia – sędzia znalazł okoliczności łagodzące i skazał Spears na 20 lat pozbawienia wolności. Dlaczego? W zachowaniu kobiety biegli dopatrzyli się bowiem znamion choroby psychicznej określanej jako przeniesiony zespół Münchausena . Cierpią na nią głównie biologiczne matki, które celowo krzywdzą swoje dzieci, wywołując u nich objawy chorobowe, by uzyskać pomoc medyczną i... zwrócić na siebie uwagę otoczenia. Tuż przed ogłoszeniem wyroku Spears miała jeszcze szansę złożyć zeznania i przedstawić własną wersję wydarzeń, ale nie skorzystała z tej możliwości. Decyzję sądu też przyjęła z niespotykanym spokojem. Powód? Kobieta nadal twierdziła, że nie zabiła swojego syna, bo... rzekomo zbyt mocno go kochała. Zobaczcie także: Wnuczka nie toleruje babci - "Potrafi być uciążliwa, ale to starsza osoba, należy ustąpić" Rodzinny dramat Lacey urodziła się w Alabamie. W dzieciństwie nie wyróżniała się niczym spośród rówieśników. Była skromna, cicha i małomówna . W szkole miała tylko jedną przyjaciółkę, Jessicę Lee Kyle, ale nawet przed nią nie umiała się otworzyć. Sekret Lacey znała jedynie matka Jessiki Lisa – dziewczynka była ofiarą przemocy domowej. Pani Kyle pamięta, że po jednej z awantur w domu Spearsów...
77-letnia Joan MacDonald jeszcze kilka lat temu wyglądem przypominała inne osoby w swoim wieku, ale jakiś czas temu zdecydowała się na spektakularną metamorfozę. Pomarszczona skóra czy cellulit - to wszystko to dla niej już przeszłość. Kanadyjka pokazuje, jak znaleźć motywację do utrzymania pięknej sylwetki nawet w podeszłym wieku. Zdradziła, jaki ma sposób na szczupłe i zdrowe ciało. 77-letnia Joan MacDonald zdradziła sposób na utrzymanie sylwetki Utrzymanie zdrowej diety, regularne ćwiczenia czy zabiegi pielęgnacyjne nie wydają się niczym dziwnym, gdy dotyczą kobiet w młodym lub średnim wieku. To, że 30-latki czy ich 50-letnie mamy dbają o siebie, by zachować promienny i młody wygląd jest dla wielu osób oczywiste. Co jednak, jeśli te czynności dotyczą ... 77-latki? Joan MacDonald z Kanady jest idealnym dowodem na to, że można dbać o siebie i utrzymywać piękne ciało niezależnie od wieku. Joan MacDonald jest influencerką z Kanady, która kilka lat temu przeszła prawdziwą metamorfozę i w wieku ponad 70 lat rozpoczęła swoją przygodę ze zdrowym stylem życia. Swoją nienaganną figurę i młody wygląd zawdzięcza przede wszystkim regularnym ćwiczeniom i zbilansowanej, zdrowej diecie. Swoje nawyki promuje za pośrednictwem Instagrama, będąc inspiracją dla tysięcy kobiet w jej wieku, ale także i młodszych. - Z każdym mijającym rokiem jestem coraz bardziej zakochana w tym fitnessowym stylu życia i na zawsze wdzięczna kobiecie, którą byłam po lewej stronie, która w końcu zdecydowała się przeciwstawić nawykom i mentalności, które jej nie służyły, oraz zmienić się - wyznała Joan MacDonald. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Joan...
Klaudia El Dursi pochwaliła się uroczymi zdjęciami z Open'era u boku swojego starszego syna, Dawida. Aż, trudno uwierzyć, że modelka jest mamą nastolatka, gdy sama wciąż wygląda tak młodo. Na Instagramie pojawiły się zdjęcia, na których oboje są roześmiani, na jednym z nich syn gwiazdy nosi ją nawet na plecach. Klaudia El Dursi zabrała starszego syna na Open'era Klaudia El Dursi po raz pierwszy została mamą w wieku 19 lat. Na jej Instagramie, który liczy już ponad 850 tysięcy obserwujących, chętnie pokazuję urywki ze swojego życia prywatnego u boku partnera i dwóch synów: 14-nastoletniego Dawida i 8-letniego Jasia. Modelka zaskoczyła swoich fanów, gdy postanowiła pochwalić się zdjęciami z Open'era, na którym towarzyszył jej starszy syn. Widać, że mama i syn mają wyjątkową więź, co również zauważyli internauci. Opener 💫 Fajnie było przeżyć to z synem 💛 - napisała Klaudia El Dursi na swoim Instagramie. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Klaudia El Dursi (@klaudia_el_dursi) Zobacz także: Fluid przeciw fotostarzeniu się skóry z SPF 50+ nawilża i chroni przez 24h. To hit Klaudii El Dursi Pod postem prowadzącej " Hotel Paradise " pojawiło się mnóstwo komentarzy od internautów, którzy twierdzili, że na zdjęciach modelka i jej syn wyglądają jak rodzeństwo. Wielu również skomplementowało, urodę chłopca, twierdząc, że ma ją "po mamusi". - Jak siostra z bratem! 😀🤩 - Urodę syn ma po mamie ❤️ - Widać wspaniałą więź między Panią i synem ❤️ - Synem ? Chyba bratem 😘 - czytamy w komentarzach pod postem. Zobacz także: Jednoczęściowy strój...
