Sylwia Bomba w rozmowie z mediami skomentowała głośny konflikt Dody i Emila Stępnia. Uczestniczka najnowszej edycji "Tańca z Gwiazdami" odniosła się do wstrząsającego nagrania wokalistki, która w miniony poniedziałek, razem z Marią Sadowską, próbowała dokończyć pracę nad filmem "Dziewczyny z Dubaju". Doda nie ukrywała, że nie rozumie zachowania Emila Stępnia, który jej zdaniem, uniemożliwia jej dokończenie montażu filmu. Teraz głos w tej sprawie zabrała Sylwia Bomba!

Reklama

Sylwia Bomba wbija szpilę byłemu mężowi Dody

Kilka miesięcy temu Doda po raz pierwszy poinformowała, że jakiś czas temu rozstała się mężem. I chociaż wydawało się, że związek pary zakończył się w dobrych relacjach, to dziś wiemy już, że było zupełnie inaczej. Opowiedziała o tym sama Doda, która w miniony wtorek zorganizowała live'a na Instagramie. Gwiazda opowiadała wówczas o tym, jak była traktowana przez męża i jaki dramat przeżyła po rozstaniu.

Nie mam kontaktu z Emilem od wielu wielu miesięcy. Jest nieuchwytny. Nie pojawia się na sprawach dotyczących naszego rozwodu. Jedyny kontakt jaki mam, to mailowy, gdzie wysyła zastraszające maile do mojej mamy. Został poinformowany, że sprawa zostanie zgłoszona o stalking i zastraszanie, w odpowiedzi usłyszałam, że nie ma nic do stracenia. Nie rozmawiam z Emilem osobiście, mam to zabronione przez lekarza od wielu miesięcy- mówiła Doda.

Zobacz także: Doda o swojej sytuacji finansowej: "Jestem goła i wesoła"

ADAM JANKOWSKI/REPORTER/East News

Doda postanowiła opowiedzieć o trudnych relacjach z byłym mężem po tym, jak kilka dni wcześniej nie pozwolił jej dokończyć montażu filmu "Dziewczyny z Dubaju". Relacja Dody spod firmy, do której nie została wpuszczona poruszyła m.in. Sylwię Bombę.

Gwiazda programu "Gogglebox. Przed telewizorem" w rozmowie z reporterem portalu pomponik.pl skomentowała konflikt Dody i Emila Stępnia i głośno przyznała, że stoi po stronie artystki.

Zobacz także
Bardzo wspieram Dodę i życzę jej wszystkiego najlepszego. Mam nadzieje, że szybko się ten kryzys rozwiąże, bo wiem, jak bardzo dużo pracy ją to kosztowało, wiem ile energii wysiłku włożyła w ten film- mówiła w rozmowie z portalem pomponik.pl. (...) Myślę, że przychodzi w pewnym momencie taki stopień bezsilności jak się cały czas zderzasz z murem, to co ją spotkało, że w pewnym momencie musisz powiedzieć o tym publicznie, bo nie masz już innego sposobu, żeby z tym wygrać- dodała.

Sylwia Bomba mocno trzyma kciuki za Dodę i nie ukrywa, że jest rozczarowana zachowaniem byłego partnera gwiazdy.

Chcę powiedzieć tylko Dodzie, że bardzo ją podziwiam za sposób w jaki załatwiła to rozstanie, zrobiła to z ogromną klasą. Podziwiam i trzymam za nią kciuki i wiem, że to, że ona go naprawdę go bardzo kochała- dodała Sylwia Bomba.

Zgadzacie się z opinią Sylwii Bomby?

Reklama

Zobacz także: Sylwia Bomba pochwaliła się, ile schudła dzięki treningom do "Tańca z Gwiazdami"! Widać różnicę?

Instagram @sylwiabomba
Reklama
Reklama
Reklama