8 lat temu Cristina Scuccia wywołała światową sensację, kiedy jako zakonnica pojawiła się we włoskim „The Voice”. Podczas pierwszego występu, czyli tzw. przesłuchań, artystka wykonała przebój Alicii Keys „No one”, zachwycając wszystkich trenerów. Jej występ obejrzano w sieci do dziś obejrzano 110 milionów razy! Cristina dotarła do wielkiego finału, wygrała program, a następnie podpisała kontrakt z wytwórnią muzyczną Universal. Tak rozpoczęła się jej wielka muzyczna kariera na całym świecie. Po latach Scuccia postanowiła... odejść z zakonu. Wokalistka zrzuciła habit, mocno zmieniła wizerunek i dziś chce poświęcić się tylko muzyce. Poznajcie szczegóły.
Cristina Scuccia urodziła się w 1988 roku na Sycylii. W wieku 21 lat zaczęła interesować się życiem zakonnym. W 2012 roku złożyła pierwsze śluby zakonne, zostając członkinią Orsoline della Sacra Famiglia (czyli siostrą Urszulanką). Życie zakonne godziła z rozwijaniem pasji, jaką był śpiew. W 2013 roku wygrała konkurs muzyki chrześcijańskiej. Rok później, z wielkim sukcesem, spróbowała swoich sił we włoskim „The Voice”. Po wydaniu debiutanckiego albumu ruszyła w trasę, zaśpiewała także w Polsce, w 2016 roku, podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.
Zobacz także: Maffashion mocno ścięła włosy! Fani nie dowierzają, a Joanna Opozda dopytuje: "To filtr?"
Dziś 34-letnia Cristina podjęła zaskakującą decyzję - zrzuciła habit i odeszła z zakonu! O swojej decyzji poinformowała w programie telewizyjnym Verissimo. Jak zdradziła, czas w zakonie był dla niej najlepszym okresem w życiu:
Siostra Cristina jest we mnie, jeśli jestem tym, kim jestem dzisiaj, to także dzięki niej. Wierzę jeszcze bardziej w życie i w Boga, bo Bóg jest życiem. To było prawie 15 lat życia zakonnego, najlepsze lata mojego życia - mówiła.
Dlaczego porzuciła więc zakon? Impulsem była pandemia oraz śmierć ojca:
Poprosiłam o pomoc psychologa, bo nie mogłam pojąć, kim jestem, ale nigdy nie kwestionowałem Boga - zaznaczyła w wywiadzie.
Obecnie Cristina pracuje jako kelnerka w Hiszpanii, chce również dalej kontynuować swoją karierę muzyczną. Zmieniła wizerunek - ma kolczyk w nosie, stawia na mocniejszy makijaż, wyraziste ubrania! Poznalibyście ją?
Zobacz także: Sześć lat temu Karolina Szostak schudła ponad 30 kilogramów. Jak wygląda teraz? Udało jej się utrzymać wagę?
Tymczasem - przypominamy jej historyczny występ z "The Voice"!
Choć początkowo udział siostry Cristiny w "The Voice of Italy" miał być jedynie dobrą zabawą, szybko stał się motorem napędowym do spełniania marzeń. Skromna, wycofana zakonnica o wielkim głosie oczarowała wszystkich, wygrywając w2014 roku muzyczne show. Teraz od tych wydarzeń minęło już niemal dziesięć lat, a Cristina Scuccia jest nie do poznania. Zrzuciła habit i robi karierę jako piosenkarka. Zobaczcie jej najnowsze zdjęcia. Zakonnica z "The Voice of Italy" zrzuciła habit i przeszła ogromną metamorfozę Udział w muzycznym show "The Voice" dla wielu uczestników okazał się prawdziwą trampoliną do sławy. Co więcej, program cieszy się takim zainteresowaniem, że bije rekordy popularności na całym świecie. Także we Włoszech format talent show okazał się strzałem w dziesiątkę, o czym przekonała się m.in. Cristina Scuccia. Kobieta w 2014 roku zachwyciła jurorów "The Voice of Italy" swoim ogromnym talentem i niesamowitym głosem. Gdy w przesłuchaniach w ciemno okazało się, że jest zakonnicą, widzowie zapałali do niej jeszcze większą sympatią. Zobacz także : Liam Payne z One Direction już tak nie wygląda. Fani oniemieli: "Co się stało z twoją twarzą?" Cristina Scuccia urodziła się w 1988 roku na Sycylii. W wieku 21 lat zaczęła interesować się życiem zakonnym, a w 2012 roku złożyła pierwsze śluby, zostając członkinią Orsoline della Sacra Famiglia (czyli siostrą Urszulanką). Niespełna dwa lata później w jej życiu nastąpił kolejny przełom. Cristina Scuccia wygrała 2. edycję "The Voice of Italy", a jej castingowy wykon "No One" Alicii Keys przeszedł do historii. Teraz siostra Cristina Scuccia z "The Voice" zrzuciła habit i zamierza czerpać z życia pełnymi garściami. Choć nadal jest wierząca, to jednak miłość do muzyki wygrała z powołaniem. - Siostra Cristina jest we mnie, jeśli jestem tym, kim jestem dzisiaj,...
Paweł Szumański trafił do "The Voice Kids" w 2019 roku, kiedy miał 11 lat. Nastolatek dał się poznać jako człowiek wielu talentów. Nie tylko dobrze śpiewał, ale również grał na perkusji, występował w teatrze, a w wolnych chwilach piekł ciasto bananowe. Dziś Paweł Szymański już nie przypomina chłopca, którego poznaliśmy w programie. Zobaczcie, jak bardzo się zmienił. "The Voice Kids": Paweł Szymański z drugiej edycji zmienił się nie do poznania 11-letni Paweł Szymański szybko zawładnął sercami jurorów " The Voice Kids" a także widzów programu. Podczas przesłuchań w ciemno zwrócił uwagę rewelacyjnym wykonaniem piosenki "I Have Nothing" z repertuaru Whitney Houston. Trenerzy byli oczarowani i jednocześnie zaskoczeni, że w nastolatku tkwi taki mocny głos, a on pokazał, że dysponuje olbrzymim talentem i imponującymi warunkami wokalnymi. Wtedy odwróciły się trzy fotele trenerskie, a młody artysta wybrał na swojego trenera Dawida Kwiatkowskiego . Pod jego okiem dotarł zresztą do ścisłego finału, w którym konkurował z Viki Gabor oraz Anią "Aniką" Dąbrowską. Zwyciężyła ta trzecia, a pozostali musieli obyć się smakiem. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Paweł Szymański (@pawelszymanskiofficial) Zobacz także: Słynna zakonnica z włoskiego "The Voice" zrzuciła habit! Jak dziś wygląda? Mamy zdjęcia! Dziś Paweł Szymański nie przypomina chłopca z drugiej edycji "The Voice Kids". Ma obecnie 15 lat, a jego wygląd mocno się zmienił. Zobaczcie, jak teraz wygląda. Wyświetl ten post na Instagramie ...
Maryla Rodowicz zaskoczyła swoim wyglądem na planie programu "The Voice Senior". Artystka przeszła naprawdę sporą metamorfozę i teraz pochwaliła się swoją figurą. Maryla Rodowicz schudła 20 kilogramów i dziś prezentuje sie zupełnie inaczej niż zaledwie kilka miesięcy temu. Tylko spójrzcie na najnowsze zdjęcia gwiazdy! Maryla Rodowicz zdradziła sekret swojej matemorfozy. Maryla Rodowicz schudła 20 kilogramów Maryla Rodowicz należy do grona najpopularniejszych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Chyba nikt nie wyobraża sobie festiwalu czy sylwestrowej imprezy telewizyjnej bez występu artystki, która na swoim koncie ma takie hity jak: "Niech żyje bal", "Małgośka" czy "Jadą wozy kolorowe". Gwiazda jest również jurorką w najnowszej edycji "The Voice Senior" i ostatnio pojawiła się na planie show. Maryla Rodowicz promowała muzyczny program, ale my patrzymy tylko na jej figurę! Maryla Rodowicz już jakiś czas temu zdradziła, że schudła 20 kilogramów. W rozmowie z mediami wyznała, jak udało się jej zrzucić nadprogramowe kilogramy. Cała tajemnica to dieta „NŻ”, czyli „nie żreć”. Jem dużo mniej, ale niczego sobie nie odmawiam- wyznała dla "Super Expressu". Zobaczcie sami, jak teraz prezentuje się Maryla Rodowicz! Zobacz także: Słynna zakonnica z włoskiego "The Voice" zrzuciła habit! Jak dziś wygląda? Mamy zdjęcia! Metamorfoza Maryli Rodowicz naprawdę robi wrażenie, ale sama artystka kilka tygodni temu zapowiedziała, że to jeszcze nie koniec jej wielkiego odchudzania. Gwiazda planuje zrzucić jeszcze pare kilogramów. To już 20 kg, ale jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa. tym że schudnę 5 kg i zobaczę, co się stanie, najważniejsza twarz. Jest takie powiedzenie: „Albo d*pa, albo twarz”. Trzeba uważać- żartowała w rozmowie z dziennikiem. Zobaczcie kolejne zdjęcie Maryli Rodowicz i spójrzcie na jej fotki...
Amanda Bynes była gwiazdą programów telewizyjnych i idolką wszystkich nastolatek. Co teraz dzieje się z rozponawalną blondynką z "The Amanda Show"? Media obiegły szokujące wieści o tym, że amerykańska gwiazda trafiła do szpitala psychiatrycznego po tym, jak błąkała się po ulicach bez ubrań. Najnowsze doniesienia przerażają. Amanda Bynes trafiła do szpitala psychiatrycznego Telewidzowie z pewnością doskonale pamiętają Amandę Bynes kiedy była u szczytu sławy - aktorka pojawiała się w produkcjach takich jak "Ona to on", "Czego pragnie dziewczyna" czy program "The Amanda Show". Aktorka już jakiś czas temu przyznała, że ma problemy z nałogami, a sława sprawiła, że zeszła na złą drogą. Ostatnio wydawało się, ze Amanda Bynes wychodzi na prostą- w ubiegłym roku zdjęto z niej nawet kuratelę rodzicielską. Niestety, ostatnie doniesienia pokazują, że sytuacja Amandy Bynes nie uległa długotrwałej poprawie. Jak podał portal TMZ, gwiazda trafiła do szpitala psychiatrycznego w niedzielę 19 marca, po tym, jak błąkała się bez ubrań po ulicach Los Angeles. - Amanda Bynes próbowała zatrzymać jakiś samochód, mówiąc kierowcy, że właśnie ma epizod psychotyczny. Sama zadzwoniła na numer alarmowy - zdradził portalowi TMZ świadek zdarzenia. Zobacz także: Dawid Kubacki przekazał wstrząsającą wiadomość. Jego żona jest w ciężkim stanie. Walczy o życie Informator z otoczenia Amandy Bynes przekazał portalowi TMZ, że gwiazda będzie najprawdopodobniej kontynuować leczenie psychiatryczne w szpitalu co najmniej przez kilka kolejnych dni. - Amanda Bynes przebywa w szpitalu i najpewniej zostanie tam przez kolejne dni. Zwykle hospitalizacja trwa do 72 godzin, ale może zostać przedłużona - informuje TMZ. Wyświetl ten post na Instagramie ...
