"Ślub od pierwszego wejrzenia": Marta naraziła się internautom. Musiała się tłumaczyć
Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pochwaliła się w sieci, tym co zrobiła po powrocie z wakacji. Fani byli oburzeni.
Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" postanowiła pozbyć się gniazda os, które znalazła na balkonie po powrocie z wakacji. Zrelacjonowała w sieci całą akcję jak unicestwia nie tylko gniazdo ale również mieszkające w nim osy, narażając się internautom. Postanowiła opublikować post skierowany do "obrońców os", którym tłumaczyła się ze swojego postepowania.
Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" naraziła się internautom
Niedawno Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pochwaliła się figurą w stroju kąpielowym. Wraz z synkiem Rysiem wyjechała na wakacje do Turcji. Jednak wszystko, co dobre szybko się kończy. Po powrocie do Polski uczestniczka znalazła na swoim balkonie niespodziankę. Chodzi o gniazdo os. Postanowiła zrelacjonować w sieci, jak się go pozbyła. Nie tylko wyrzuciła gniazdo ale również unicestwiła osy detergentem.
OMG Osy założyły mi gniazdo na balkonie jak byłam w Turcji. Wyszłam na balkon uzbrojona w mop i końcówką mopa zrzuciłam im to gniazdo. A potem uciekłam do domu. Potem wlazłam między nie i wyrzuciłam gniazdo na ogródek. A one dalej tam mi siedziały w miejscu, gdzie było to gniazdo i zlatywały się tam jak gdyby nigdy nic. Wieczorem jak poszły spać, zaatakowałam je domestosem. Zalałam wszystko, resztę dobiłam klapkiem. Obyło się bez ukąszeń jakimś cudem a latało ich tam sporo. Helena mam zawał xD
Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Marta obawia się o uczestników 9. edycji
To co zrobiła Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zmroziło internautów, którzy postanowili zwrócić jej uwagę. Uczestniczka tłumaczyła się, że pozbyła się os w trosce o syna:
Do obrońców os. Ukąsiły mi Rysia pod okiem i miał opuchniętą całą twarz. Nie mam skrupułów. Mój mop i klapek jest gotowy na ich powrót.
Zobacz także: Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" myśli o Patryku? "Wzbudza sympatie"
Marta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dalej relacjonowała walkę z osami. Znowu zwróciła się od "obrońców os", przytaczając że tym razem poprosiła o pomoc straż pożarną, skoro zarzuca się jej "znęcanie się nad zwierzętami":
Haha drugie gniazdo znalazłam bo obserwowałam dziady jak latają i mnie zastanawiało czemu one tam jeszcze są. Wezwałam straż pożarną wedle waszej porady. Bo myślałam, że zatrują to czymś czy coś i już nie przylecą. Moi drodzy obrońcy os, którzy zarzucacie mi znęcanie się nad zwierzętami i czemu nie wzywam straży. Pan strażak wziął rękawicą gniazdo os i sobie zgniótł i wyrzucił xD A potem mi powiedział, żebym nie wztwała straży pożarnej już do os na balkonie i sobie poszedł. Więc mój mop był bardziej humanitarny. Na razie dostaje w becki w tej wojnie ale jeszcze zobaczymy.
Co sądzicie o tej sytuacji?