
Iza z 5. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" to jedna z najbardziej lubianych bohaterek tego programu. I choć jej telewizyjne małżeństwo zakończyło się fiaskiem, charyzmatyczna blondynka wciąż stara się tryskać energią i pozytywnym nastawieniem, dzieląc się z fanami swoją prywatnością. Tym razem jednak uczestniczka miłosnego hitu TVN nie ma powodów do uśmiechu. Okazuje się, że po raz kolejny Izabela padła ofiarą oszustów! Co dokładnie się stało? Sprawdźcie szczegóły!
"Ślub od pierwszego wejrzenia": Iza perfidnie okradziona przez fanów
Izabela Juszczak zaistniała w przestrzeni publicznej dzięki udziałowi w 5. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", od tego czasu piękna blondynka jest niezwykle aktywna w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się z fanami swoją prywatnością. Na śledzonym przez ponad 128 tys. osób instagramowym koncie byłej uczestniczki społecznego eksperymentu możemy podziwiać nie tylko zapowiedzi jej kolejnych projektów zawodowych, makijażowe, włosowe i modowe inspiracje, ale też spektakularne efekty odchudzania Izy, czy też jej codzienność. Tym razem jednak na InstaStories byłej żony Kamila próżno szukać uśmiechu. Okazuje się, że jeden z fanów ukradł zdjęcie Izabeli i podszywa się pod nią na jednej z aplikacji randkowych.
- Widzę, że kradzież wizerunku nadal jest w modzie - napisała na InstStories Izabela.
Co ciekawe, to nie pierwszy raz, kiedy Izabela zmaga się z oszustami. Na początku września 2021 internauci ukradli wizerunek Izy ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" i posługiwali się nim na Instagramie.
- Napisałam do tej osoby wiadomość, że proszę o nieposługiwanie się moim wizerunkiem, gdyż jest to karalne. Ale niestety nie dostałam odpowiedzi. Dlatego zwróciłam się z prośbą do internautów, aby zgłaszali to konto na Instagramie. Dzięki temu mamy możliwość szybkiego działania, bo takie konto wtedy zostanie zablokowane - mówiła wtedy Iza w rozmowie z "Dzień Dobry TVN".
Zobacz także: Oliwia i Łukasz ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" walczą o syna. Wezwano policję
Wtedy Izabela postanowiła załatwić sprawę polubownie i nie zgłosiła kradzieży wizerunku na policję.
- Nie zgłaszałam sprawy na policję, gdyż chciałam najpierw zobaczyć, czy faktycznie zgłaszanie konta będzie miało jakąś moc i zostanie zablokowane - mówiła w 2021 roku Iza. - Nie wiem, co takimi ludźmi kieruje: zazdrość, niedowartościowanie? Naprawdę nie wiem, ale mam nadzieje, że mnie to nie spotka, a jak spotka, będę działać natychmiast - dodała.
Myślicie, że tym razem Izabela podejmie poważne kroki, a sprawa zakończy się w sądzie?