Reklama

Małgorzata Rozenek-Majdan dostarczyła dziś na lotnisku sporych emocji zarówno sobie, jak i mężowi. Kilkudniowy wypad za granicę rozpoczął się od zabawnych przytyków między małżonkami podczas rejestracji bagażu. Radosław Majdan żartował z żony, gdy dowiedział się, że ta na kilkudniową wycieczkę zabrała ze sobą rower stacjonarny!

Reklama

Spontaniczna randka do Dubaju

Małgorzata Rozenek-Majdan wraz z ukochanym Radosławem Majdanem udali się na krótkie wakacje. Wszystko wskazuje na to, że kierują się do Dubaju. Małżonkowie postanowili odpocząć od codziennych obowiązków i udali się na wyjazd tylko we dwójkę. Wychowują razem trójkę dzieci i dużo pracują, więc z pewnością długo czekali na chwilę oddechu. Na swoich profilach na Insta wrzucili kilka relacji z lotniska, a dokładniej z rejestracji bagażu. Małgorzata Rozenek dołączyła do ukochanego nieco później ze względu na pracę.

Zobacz także: Te krótkie paznokcie na 2024 "zawsze świeżo wyglądają". Małgorzata Rozenek-Majdan robi je od lat

Bagaż Małgorzaty Rozenek-Majdan

Kiedy Małgorzata Rozenek-Majdan pojawiła się na lotnisku w strefie odlotów i przylotów, wywoła na twarzy Radosława niemałe zdziwienie. 45-latka bardzo dba o zdrowie i sylwetkę, a treningi, jak i ich efekty często publikuje w mediach społecznościowych. Właśnie dlatego zdecydowała, że na wakacje zabierze ze sobą rower stacjonarny, aby spalić "wakacyjne grzeszki".

Instagram@m_rozenek

To jednak nie koniec przygód związanych z bagażem. Na dalszych nagraniach słyszymy, jak Radosław Majdan narzeka na bagaże żony, a raczej ich nadmiar. Mimo licznych walizek Małgorzata zmieściła się w limicie lotniskowym. Wiemy, że jedna z walizek ważyła 30 kg. Małżeństwo podczas odprawy rzucało w siebie zabawnymi uszczypliwościami. Małgorzata zażartowała z ukochanego, że lecą do Aspen. Wszystko przez stylizację Majdana, a dokładniej czapkę i liczne warstwy ubrań. Do tego cały był ubrany w kolorze kremowym.

Reklama

Spodziewaliście się takiego bagażu?

Reklama
Reklama
Reklama