Pogrzeb Jacka Ochmana. Sylwia Bomba nawet nie weszła do kościoła
W środę, 10 sierpnia, miał miejsce pogrzeb byłego partnera Sylwii Bomby, Jacka Ochmana. Jak podają tabloidy, gwiazda TTV zachowała dystans wobec bliskich zmarłego.
Miniony okres nie należy do najłatwiejszych w życiu Sylwii Bomby. Ostatnio gwiazda TTV musiała się zmierzyć ze śmiercią swojego byłego partnera, Jacka Ochmana. Pogrzeb taty Antosi odbył się 10 sierpnia. Celebrytka znalazła się pośród żałobników, jednak nie chciała rzucać się w oczy i nawet nie weszła do kościoła.
Sylwia Bomba na pogrzebie Jacka Ochmana
W środę, 26 lipca, media przekazały smutną wiadomość o śmierci byłego partnera Sylwii Bomby i ojca jej córki, Jacka Ochmana. Wówczas gwiazda "Gogglebox. Przed telewizorem" nie kryła swojego smutku - Sylwia Bomba pożegnała ojca swojej córki we wzruszającym wpisie. Niedługo potem w mediach pojawiły się szczegóły dotyczące pogrzebu Jacka Ochmana. Miał on miejsce 10 sierpnia w kościele św. Izydora w Markach. Uroczystość pożegnalna rozpoczęła się o godzinie 12. Wówczas tłum żałobników i najbliżsi zmarłego pożegnali byłego działacza PZPN.
Pośród przybyłych znalazła się także ekspartnerka zmarłego, Sylwia Bomba. Jak podaje portal SE.pl, gwiazda w czasie ceremonii postanowiła zostać przed kościołem. Była partnerka Jacka Ochamana miała zachować dystans w stosunku do obecnej na pogrzebie rodziny zmarłego oraz jego dzieci z poprzedniego związku.
Zobacz także: Sylwia Bomba o "powrocie do przeszłości". To nagranie poruszyło fanów
Według doniesień tabloidu Sylwia Bomba tuż po zakończeniu Mszy Świętej, podczas gdy inni żałobnicy wychodzili z kościoła, pospiesznie udała się do czekającego na nią auta, a następnie odjechała.
- Tuż przed tym, jak żałobnicy zaczęli wychodzić z kościoła, celebrytka pospiesznie udała się w kierunku czekającego na nią auta i odjechała- donosi dziennik.
Co ciekawe, na pogrzebie nie pojawiła się córka Sylwii Bomby. Jak przyznała jakiś czas temu gwiazda TTV, podjęła ten krok ze względu na dobro dziecka. Po konsultacji z psychologiem dziecięcym, Sylwia Bomba nie zdecydowała się powiedzieć córce o śmierci jej ojca, ponieważ Jacek Ochman ostatnimi czasy nie był obecny w życiu małej Antosi. Pomimo faktu, że zdania internautów na ten temat były podzielone, w czasie pogrzebu 3,5-letnia Antosia przebywała w przedszkolu.
Zobacz także: Sylwia Bomba na pogrzebie Jacka Ochmana w imieniu córki. Co z Antosią?
Związek Sylwii Bomby i Jacka Ochmana był burzliwy. Para poznała się przypadkowo w galerii handlowej. Szybko zakochując się w sobie. Pomimo faktu, że nigdy nie spotkali się na ślubnym kobiercu owocem ich miłości jest Antosia. Para zaliczyła także głośne, medialne rozstanie. Obecnie gwiazda TTV ponownie jest szczęśliwie zakochana. Sylwia Bomba zdradziła, że nowy partner jest dla niej oparciem w tym trudnym czasie.
Zarówno Sylwii Bombie, jak i jej córeczce życzymy dużo spokoju.