Reklama

Choć od jego premiery minęło już ponad 30 lat, "Dirty Dancing" wciąż jest najbardziej roztańczonym filmem świata. Wakacyjny romans Baby, w której rolę wcieliła się Jennifer Grey i przystojnego tancerza Johnny'ego Castle, odegranego przez Patricka Swayze, stał się ponadczasową historią, którą pokochały całe pokolenia. Co więcej, ku uciesze fanów filmu, niedawno pojawiły się informacje o jego kolejnym sequelu, w którym ponownie będziemy mogli zobaczyć dziś 60-letnią aktorkę. Ci którzy postanowią go obejrzeć, powinni jednak przygotować się na niemały szok. Wszystko przez to, że Jennifer Grey zupełnie nie przypomina już uroczej nastolatki z "Dirty Dancing", a wszystko przez liczne operacje plastyczne, których, jak niektórzy twierdzą, stała się wręcz ofiarą.

Reklama

Jak wygląda Jennifer Grey z "Dirty Dancing"?

Mimo, że film został skrytykowany przez amerykańskich recenzentów, a za jego niskobudżetową produkcją stało mało znane, niezależne studio, "Dirty Dancing" oczarował miliony widzów. Kiedy film wszedł do kin, ich sale pękały w szwach, a gdy trafił na kasety, te w mgnieniu oka zniknęły ze sklepowych półek. Patrick Swayze i Jennifer Grey stali się prawdziwymi ikonami, a ludzie na całym świecie uczyli się skoku z ostatniego, spektakularnego tańca filmowej Baby i Johnny'ego. Kobiety marzyły, by choć na chwilę znaleźć się w skórze Baby i przeżyć płomienny, wakacyjny romans, a taniec dosłownie opanował świat. Mimo bardzo prostej fabuły, film stał się prawdziwym hitem, którego blask nie gaśnie mimo upływu lat.

Artisan Entertainment/Courtesy Everett Collection

Choć Patrick Swayze zachwycał widzów już wcześniej, dla Jennifer Grey "Dirty Dancing" okazał się prawdziwą trampoliną do sławy i zawrotnej kariery. Jak się okazuje, wraz z tym, w przypadku odtwórczyni roli "Baby" pojawiły się również pierwsze zachcianki, których gwiazda żałuje do dziś. Kiedy zdecydowała się na operacje nosa, nagle nikt nie był w stanie jej rozpoznać.

EAST NEWS/

Zobacz także: Jak wyglądały kiedyś „Królowe życia”: Dagmara, Iza, Laluna, Ania, Sylwia? Na zdjęciach sprzed lat są nie do poznania

W kuluarach mówi się, że Jennifer Grey wpadła nawet na pomysł, by na nowo rozpocząć swoją karierę pod zupełnie innym nazwiskiem. Jednak finalnie nigdy do tego nie doszło. Operacja nosa, który - jak sama przyznała w jednym z wywiadów - zawsze był jej ogromnym kompleksem, okazała dla świetnie zapowiadającej się aktorki prawdziwym gwoździem do trumny. Choć widzowie nadal mogli oglądać ją w innych produkcjach, żadna z nich nie odbiła się już tak szerokim echem.

Reklama

W 2010 roku świat obiegła informacja, że u gwiazdy "Dirty Dancing" zdiagnozowano raka tarczycy. Jennifer Grey mimo choroby postanowiła wziąć udział w amerykańskiej edycji "Tańca z gwiazdami", który zresztą wygrała. Jak wygląda dziś? Jej najnowsze zdjęcia w mediach społecznościowych wskazują na to, że operacja nosa nie była jedyną, na którą się zdecydowała.

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane

Loading...