Nie żyje uczestnik "MasterChef Junior". Miał tylko 14 lat...
Ben Watkins przegrał walkę z chorobą. Nastolatek cierpiał na nowotwór tkanek miękkich. Pożegnali go bliscy i znany restaurator Gordon Ramsey.
- Redakcja Wizaz.pl
W wieku 13 lat u Bena zdiagnozowano rzadką odmianę nowotworu tkanek miękkich - AFH - który występuje głównie u dzieci i młodzieży. Nastolatka leczono w chicagowskiej klinice. Prawnik rodziny Trent McCain przyznał, że nastolatek był jedną z zaledwie sześciu osób na świecie, u których zdiagnozowano ten nowotwór. Niestety kilka miesięcy po rozpoczęciu chemioterapii, Ben zmarł...
Byliśmy zachwyceni jego odwagą i wolą życia. Nigdy nie narzekał, choć jego życie było bardzo trudne. Jest najsilniejszą osobą, jaką znamy i na zawsze pozostanie w naszych sercach. Jego cierpienie się skończyło - napisała w oświaddczeniu rodzina 14-latka.
Trudne życie Bena Watkinsa
Kulinarne umiejętności, którymi Ben Watkins miał okazję pochwalić się w amerykańskiej edycji "MasterChef Junior", zdobył pracując u boku rodziców w ich restauracji Big Ben's Bodacious Barbecue, Bakery & Deli. Już podczas eliminacji zachwycił jurorów.
Pomimo ogromnego sukcesu, jaki udało się osiągnąć Benowi w programie "MasterChef Junior", jego życie nie było łatwe. Mimo młodego wieku doświadczył wielu krzywd... W wieku zaledwie 10 lat został sierotą. Rodzice zginęli w wyniku incydentu związanego z przemocą domową. Zagraniczne media podawały nieoficjalnie, że ojciec Bena najpierw zastrzelił swoją żonę, a następnie popełnił samobójstwo.
Trzy lata po tej tragedii Ben dowiedział się, że choruje na raka, z którym to niestety rok później przegrał walkę. Bena pożegnał także Gordon Ramsay. Restaurator i kulinarny celebryta napisał na swoim Facebooku: