Reklama

Marianna Schreiber parę tygodni temu wyjawiła, że nie jest już z mężem. Swoich fanów poinformowała, że o rozstaniu dowiedziała się z mediów. Emocjonujące nagranie na InstaStories płaczącej celebrytki obiegło sieć.

Reklama

Marianna Schreiber wyjechała po rozstaniu z mężem

Marianna Schreiber po rozstaniu z mężem Łukaszem Schreberem zabrała córkę i postanowiła wyjechać na wakacje.

Ja nauczyłam się w małżeństwie jednej rzeczy. O moim mężu albo dobrze, albo wcale. Więc tym razem nic nie napiszę. Z uwagi na dobro naszej córki, mimo że to jest temat, który wywołuje emocje, proszę o wyczucie w komentarzach. Wiem, że na pewno będą - wyjawiła po rozstaniu Schreiber.
Szkoda, że mój mąż postanowił nasze życie intymne skomentować przez gazety - nie jest to chyba najlepsza decyzja w jego życiu. Nie znalazł czasu, by powiedzieć mi to w twarz. Rozumiem, że to presja związana z wyborami. Ja żadnej decyzji nie podjęłam. Już kilka lat temu wiedziałam, że mój mąż wybrał karierę polityczną - nie rodzinę. Starałam się to zaakceptować. Chciałam, by mój mąż się rozwijał. Cieszyłam się jego sukcesami. Zawsze kochałam mojego męża nad życie. Przenosiłam dla niego góry. Wybaczałam. Życzę mu powodzenia - dodała była żona polityka PiS.

Łukasz Schreiber opowiedział o rozstaniu z żoną

Tym razem na Instagramie Marianny pojawiło się oświadczenie. Wszystko po wczorajszych słowach byłego męża, wypowiedzianych podczas wywiadu w "Radio Zet". Polityk nie chciał komentować spraw rodzinnych.

Dziennikarka "Radia Zet" przypomniała Schreiberowi, że jego żona o rozstaniu rzekomo dowiedziała się z mediów. Tych słów polityk nie zostawił bez komentarza.

Niestety nie jestem w stanie poradzić nic na to, co ktoś inny mówi - odpowiedział Łukasz Schreiber.

Dziennikarka zapytała, czy w takim razie jego żona mówi nieprawdę.

Obojętnie co ja powiem, to ktoś kto mnie zna, doskonale wie jak było. Ktoś kto mnie nie lubi, obojętnie co powiem, w nic nie uwierzy - podsumował Schreiber.

Marianna Schreiber opublikowała oświadczenie

Marianna Schreiber po słowach męża postanowiła opublikować oświadczenie. Pomimo tego, że jest na drugim końcu świata i myślała, że jeśli wyjdzie sprawa stanie się mniej bolesna, niestety tak się nie stało.

Odnośnie wczorajszej wypowiedzi mojego męża w Radiu Zet. Od wczoraj dostałam kilka wiadomości, chociażby od osób, które nas znają, również rodziców dzieci. Sprowadzają się one do jednego: Nie musisz niczego nikomu udowadniać... Z mojej strony mogę powiedzieć tylko tyle: chyba nikt nie zna mojego męża tak dobrze jak ja. Dlatego, że to tata mojej córeczki - zamknę usta w tej sprawie. Wiem jedno, w trosce o dobro naszego dziecka - nie powinniśmy komentować naszych spraw publicznie! Ja już wszystko co miałam do powiedzenia w tej sprawie - powiedziałam. Szanujmy naszą rodzinę - napisała na Instagramie Marianna.
Reklama

Jak myślicie para dojdzie do porozumienia?

Instagram@MariannaSchreiber
Reklama
Reklama
Reklama