
Wystarczyło jedno zdjęcie, by fani Britney Spears zamarli. Czy wokalistka bierze odwet na ojcu, który kontrolował ją przez długie lata, a może to nowa forma jej artystycznego wyrazu? Tego nie da się odzobaczyć!
Britney Spears pozuje nago zasłaniając się jedynie szczeniakiem
Ostatnie lata niezaprzeczalnie odbiły się na wokalistce. Po licznych skandalach, Britney Spears wreszcie uwolniła się od zaborczego ojca, który przez 13 lat sprawował nad nią sądową kontrolę. Teraz artystka wreszcie na nowo może o sobie decydować, jednak jej najnowsze instagramowe zdjęcia sprawiły, że fani poważnie zaniepokoili się jej stanem. Britney Spears postanowiła bowiem pokazać w sieci swoje nagie zdjęcia!
Nie spodziewajcie się jednak profesjonalnej sesji rodem z pism dla panów, czy buduarowej, eterycznej scenerii, jaką pokochali sympatycy "Bridgertonów". Piosenkarka opublikowała amatorską fotografię, na której zasłania swoje miejsca intymne emotikoną brylantu oraz... szczeniakiem!
Zobacz także: Britney Spears zdradziła imię i płeć dziecka?! Fani nie mają wątpliwości
Trzeba przyznać, że taki sposób przedstawienia światu nowego członka rodziny wprawił niejednego fana Britney Spears w osłupienie.
- Petarda!
- Ale jesteście uroczy!
- Gorąca laska i słodki piesek - piszą internauci.
Zobacz także: Książę William miał romans z Britney Spears? Na jaw wychodzą nowe fakty
Inni zaś uważają, że najnowsze instagramowe działanie ich idolki jest niemym "krzykiem o pomoc" i wyrazem tego, że Britney Spears jest w nienajlepszej kondycji psychicznej.
- Niech ktoś jej pomoże.
- Proszę, niech ktoś zabierze jej telefon.
- Biedy pies, niech przestanie go męczyć.
- Widać, że zdecydowanie nie jest z nią w porządku. Potrzebuje natychmiastowej pomocy - czytamy w komentarzach.
To kolejny raz, kiedy gwiazda opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcia, na których pozuje bez ubrania. Internautów szczególnie martwi jednak nie tylko ekshibicjonizm ich idolki, ale również to, że Britney Spears niebawem po raz kolejny zostanie mamą. Czy jej działanie sprawi, że ojciec po raz kolejny będzie chciał ją "zniewolić" i sprawować nad wokalistką kontrolę przez kolejne długie lata?